Dobry ‘jogurt grecki’ i do jedzenia od razu, i na ser, ma w składzie tylko i wyłącznie mleko (ewentualnie i mleko, i śmietankę) i szczepy bakterii. Umówmy się raz na zawsze – w greckiej nomenklaturze nie istnieje coś takiego jak ‘jogurt grecki’. Jogurt tego rodzaju ma w sobie zdecydowanie więcej białka i mniej cukru, niż zwykły jogurt naturalny. Oryginalnie labneh powstaje przez usunięcie serwatki z ukwaszonego bakteriami mleka, przez jej podgrzanie, odparowanie a następnie osączenie na muślinowej chuście. Po dodaniu szczepów bakterii mleko jest od razu rozlewane do pojemników, w których go kupujemy. Zawiera w sobie około 50% laktozy pochodzącej z krzepnącego mleka, również witaminy i białko. Proces fermentacji zachodzi dopiero w zamkniętym opakowaniu, stąd charakterystyczne wybrzuszenie na jego wierzchu.