mąki 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżki zimnej wody 1 łyżka oleju Masa: 2-3 cytryny 1 puszka brzoskwiń 7 płaskich łyżeczek żelatyny cukier puder do smaku 500 ml kremówki Do misy miksera wbijamy całe jajka, dodajemy cukier i miksujemy tak długo, aż masa podwoi swoją objętość i wyraźnie stanie się jaśniejsza. Z pozostałych cytryn wyciskamy sok ( ja wykorzystałam sok wyciśnięty z półtorej cytryny – miałam duże; ostatnią cytrynę można wykorzystać do dekoracji – zetrzeć skórkę, lub udekorować plasterkami cytrynowymi). Dla wzmocnienia smaku dodatkowo można biszkopt nasączyć odrobiną wody z sokiem cytrynowym – nie jest to jednak konieczne, gdyż biszkopt wychodzi wilgotny i mięciutki. Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia okrągłej formy (18-20cm) i wstawiamy na około 20-25 minut do piekarnika nagrzanego do 170-180 stopni. Synek z takiego rozwiązania był bardzo zadowolony;):) Biszkopt: 3 duże jajka 1/2 szkl. Ja niestety jestem kiepska w dekorowaniu, dlatego postanowiłam się za to nie zabierać, a nadwyżkę masy wykorzystać do deseru z galaretką. Wychodzi jej na tyle dużo, że śmiało można by obłożyć nią jeszcze boki tortu, lub przełożyć biszkopty większa warstwą. Dodajemy skórkę i sok z cytryny oraz rozpuszczoną żelatynę. Z jeden z nich ścieramy skórkę. Miksujemy na gładki mus razem z cukrem.