W nowym roku obiecałam sobie dodawać na bloga jeszcze więcej przepisów, próbować zamieszczać chociaż 3/4 tego co dzieje się u mnie w kuchni, nie jest to wcale latwe, bo często gotuje po południami, wtedy kiedy już zimą nie ma światła i ciężko zrobić sensowne zdjęcie. W nowym roku obiecałam sobie dodawać na bloga jeszcze więcej przepisów, próbować zamieszczać chociaż 3/4 tego co dzieje się u mnie w kuchni, nie jest to wcale latwe, bo często gotuje po południami, wtedy kiedy już zimą nie ma światła i ciężko zrobić sensowne zdjęcie. PRZEPIS NA TORTILLE: - 180 g mąki pszennej tortowej - 120 g mąki kukurydzianej - około szklanki letniej wody - 1/3 szklanki oleju - 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia - 1/4 łyżeczki soli W składnikach celowo piszę około szklanki wody, ponieważ wody dodajemy tyle aby ciasto nam się zagniotło ale aby było bardzo miękkie i elastyczne. Nie bez przyczyny piszę Wam o mocno nagrzanej patelni, jeśli położycie ciasto a nie będą się Wam robić bąble, oznacza, że patelnia nie jest dobrze nagrzana. Placek układamy na gorącej patelni, zaczynają się nam robić od razu bąble, które lekko mają się zezłocić i obracamy na drugą stronę. Tortilla musi być lekko wilgotna - choć nie wiem czy to dobre słowo, ale nie możecie jej przesuszyć bo wtedy będzie się Wam łamać. Ale postanowiłam, że będę starała się poświęcać na bloga dodatkową 1 lub dwie godziny więcej niż dotychczas. Ale postanowiłam, że będę starała się poświęcać na bloga dodatkową 1 lub dwie godziny więcej niż dotychczas. Zazwyczaj sięgamy po nie na półce sklepowej i płacimy po 5 - 6 zł za paczuszkę a tam w środku cztery placki. Podczas smażenia tortilli, ważny jest czas, nie możecie tego robić za długo, temperatura musi być bardzo wysoko a proces obróbki krótki. Możecie je wykorzystać na sto sposobów, zamiast pieczywa do kanapki, jako dodatek do gulaszu, możecie użyć ich do przekąsek -możecie również piec je w piekarniku. Z wyżej wymienionych składników zagniatamy ciasto ( tak jak na zdjęciach), najpierw łyżką potem dłońmi, wyrabiamy na elastyczne ciasto. Mam nadzieję, że mój plan Wam się podoba i będziecie do nie zaglądać równie często.