Potem możemy postąpić w dwójnasób: zostawić imbir w gęstym syropie i w takiej postaci zamknąć go w słoiku, lub syrop jeszcze bardziej odparować, następnie wyłożyć imbir na kratkę lub pergamin, żeby nieco przesechł, a potem obtoczyć go cukrze. Imbir jest nie tylko doskonały na przeziębienia (jest bogaty w substancje przeciwzapalne), ale także łagodzi migreny, ułatwia trawienie, łagodzi mdłości, polepsza krążenie krwi rozgrzewając organizm. Uwielbiam imbir pod każdą postacią, ale do tej pory jadałam świeży imbir w sumie tylko w wersji wytrawnej, lub jako remedium na przeziębienie. Wykorzystujemy je głownie w kuchni, ale nie można zapominać, że imbir ma także mnóstwo zdrowotnych właściwości: pomaga przy przeziębieniach, kaszlu, nieżytach gardła i oskrzeli ułatwia trawienie - pobudza wydzielanie enzymów trawiennych, neutralizuje kwasy żołądkowe, działa żółciopędnie i rozkurczowo, leczy wzdęcia Odmiana imbiru, która stosowana jest w medycynie, nie występuje w środowisku naturalnym. poprawia krążenie krwi, rozgrzewając cały organizm od wieków jest uważany za naturalny afrodyzjak zapobiega nudnościom, przeciwdziała też wymiotom po narkozie i chemioterapii ma działanie przeciwzakrzepowe, podobnie jak inne ostre przyprawy, działa jak aspiryna. W polskiej kuchni była wykorzystywana tylko w postaci proszku. Jej kłącze jest tą częścią, która jest wykorzystywana i w kuchni i aby polepszyć nasze samopoczucie. Jednak zachęcona ochami i achami jednego z moich aktywnie gotujących kolegów (Artur dzięki za inspirację 💗), postanowiłam przetestować także tę wersję na słodko i przygotowałam kandyzowany imbir. łagodzi bóle głowy nawet te migrenowe uśmierza bóle mięśniowe - wystarczy wetrzeć w obolałe mięśnie kilka kropel olejku imbirowego. około 2 godzin Składniki: 300 g świeżego imbiru 500 ml wody 400 g brązowego cukru Wykonanie: Imbir obieramy lub raczej skrobiemy przy pomocy łyżeczki. W dzikim stanie rośnie w Azji i Australii.