Aby zrobić ciasto kruche musisz wziąć: 3 szklanki mąki pszennej tortowej 3/4 szklanki cukru cukier waniliowy 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia kostkę margaryny (250g) 5 żółtek Ponadto potrzebujesz: 2 kg papierówek niecałe pół szklanki cukru 2 łyżek cynamonu A do masy białkowej: 5 białek połowy szklanki cukru szczypty soli paczki budyniu waniliowego Aczkolwiek same papierówki uwielbiam i mam do nich sentyment, ponieważ jak nic innego kojarzą mi się z pełnią lata i czasem dzieciństwa, które spędziłam na wsi. Na nie wylewasz masę białkową, a na nią ścierasz surowe schłodzone ciasto (tę mniejszą połowę która Ci została). Mam dziś dla Ciebie przepis na najpyszniejszą w kosmosie, jak mówi Marcinek, szarlotkę z papierówek. Ma tylko jedną wadę- aby ją zrobić musisz zetrzeć 2 kg jabłek na tarce! Ciasto wstawiasz do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i pieczesz do momentu aż wierzch się ładnie zarumieni, czyli około 35-40 minut. Jabłka odciskasz dokładnie z soku, układasz na wystudzonym cieście, posypujesz cynamonem. Całe 2kg obierasz i ścierasz na tarce o grubych oczkach. To jedna z wielu szarlotek jakie robię, ale chyba ta doczekała się największego szału. Do dziś rośnie u nas (ta sama!) jabłonka, której jedna z gałęzi zaadaptowana jest jako trzymacz huśtawki. Podpiekasz w temp. 180 stopni C, przez około 10 minut, po czym ciasto studzisz. No to ruszamy… Suche składniki mieszasz ze sobą, po czym dodajesz margarynę i wszystko dokładnie siekasz.