Składniki: zupa (na duży garnek) 2 litry bulionu mięsno-warzywnego 1 kalafior 4 średniej wielkości ziemniaki 1 marchewka 1 puszka mleczka kokosowego sól, pieprz szczypta gałki muszkatołowej szczypta mielonej kolendry (opcjonalnie) sos sojowy (opcjonalnie) świeży koperek pulpety łososiowe 300g świeżego łososia 1/2 czerstwej bułki (wcześniej namoczonej w wodzie) 1 jajko łyżeczka koperku sól, pieprz Wykonanie: zupa: do dużego garnka wlać bulion, zagotować, włożyć podzielony na różyczki kalafior i marchewkę, po kwadransie dodać obrane i pokrojone w kawałki ziemniaki. Gotować jeszcze kilka minut. pulpety : w blenderze umieścić umytego i pokrojonego na kawałki łososia, odciśniętą z wody bułkę, jajko oraz sól i pieprz. Jest tu kalafior, ziemniaki, esencjonalny bulion, szczypta egzotyki w postaci mleczka kokosowego, które niebywale podnosi walory tej potrawy. Chcąc ją wzbogacić o jakąś treściwą “wkładkę, tym razem wpadłam na pomysł dodania pulpetów, ale nie mięsnych, a rybnych. Delikatnie umieścić w gotującej się wodzie, gotować kilka minut, odcedzić. Niby niepozornej wielkości miseczka, ale pełna zupy, w pełni nakarmi godnego. Jako że zupa była moim kulinarnym eksperymentem, każdą przyprawę dodawałam ostrożnie, smakując i oceniając smak. Kupiłam ładny kawałek łososia i proszę! Proste składniki połączone razem sprawiły, że obiad był niezwykły!