Ostatecznie prezentowane ciasto migdałowe najbardziej mi smakuje w formie chlebka, posmarowane masłem, ale w formie takiego placka też jest super, bo można dać więcej owoców. Trochę trwało, zanim dopracowałam przepis, a potem nie byłam w stanie zrobić zdjęć: albo za szybko je zjadaliśmy, albo było ciemno, albo zdjęcia nie wyszły. Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale przynajmniej regularnie mieliśmy je na śniadanie, a nie ma nic lepszego, niż kawałek placka z rana. Eksperymentować można na wiele sposobów, z rożnymi owocami, może nawet sprawdzi się w formie muffinków. Jedyne czego nie polecam, to dawać owoców do środka, bo puszczają za dużo wody i ciasto robi się zbyt mokre. A czemu ciągle nie dodawałam, mimo że na instagramie już dawno pojawiło się jego zdjęcie?