Składniki na pasztet: 250 g wołowiny (ja użyłam łopatki wołowej) 250 g wieprzowiny (i tutaj również użyłam łopatki) 3 łyżki masła 200 g wątróbki drobiowej 150 g surowego boczku 2 cebule 1 czerstwa bułka bulion do namoczenia bułki 3 jajka 1/2 łyżeczki świeżo mielonej gałki muszkatołowej 1/2 łyżeczki suszonego oregano sól i świeżo mielony pieprz do smaku 100 g zielonych oliwek bez pestek Składniki na ciasto: 2 szklanki mąki pszennej 200 g zimnego masła 2-3 łyżki kwaśnej śmietany (ja użyłam 12%) 1 żółtko sól 1 jajko Składniki na bulion: 2 marchewki 1 pietruszka kawałek selera kawałek pora (może być zielona część) 1 mała cebula 1 gałązka koperku 1 gałązka natki pietruszki 1 listek laurowy 4 ziarenka ziela angielskiego 4 ziarenka pieprzu sól do smaku Przygotowanie: W pierwszej kolejności należy ugotować wołowinę i wieprzowinę. Jeśli decydujemy się na bulion, to w tym czasie przygotowujemy warzywa, myjemy je, obieramy, kroimy na mniejsze kawałki. Cholera, ile ja bym dała, żeby po wieczornym myciu ząbków móc się od razu położyć do łóżka, a tu jeszcze zmywanie, sprzątanie, układanie, wycieranie i pisanie posta 😉 Ale wracając do klimatu nadchodzących świąt, to mam dziś dla Was niezły pasztet 🙂 Pamiętacie to zjawisko z czasów sesji, kiedy trza było się uczyć, ale odwlekaliście ten moment jak najdłużej się dało. Ja dzisiaj miałam tak samo, co prawda uczyć się nie musiałam i sprzątać też mi się nie chciało. Gdy bulion się gotuje, możemy zabrać się za robienie ciasta. 🙂 Wyciągamy ciasto z lodówki, oprószamy blat mąką i rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 1/2 cm. Następna próba podjęcia pisania miała się odbyć podczas zgredkowej drzemki, no ale drzemka się nie odbyła. Następnie na patelni rozpuszczamy masło i dusimy na nim wątróbkę, boczek i cebulę. W małej miseczce roztrzepujemy jedno jajko i smarujemy nim brzegi ciasta w formie, następnie pozostałym kawałkiem przykrywamy nasz pasztet. Gdy podczas pieczenia, wierzch zacznie się bardzo rumienić, wówczas należy przestawić grzanie tylko na dół. I tak się jakoś zeszło, że trzeba było ruszyć cztery litery i odebrać Zgreda z placówki. Pasztet pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C, na dolnej półce, przez ok. 70-80 min. Te dwie małe zołzy po wieczornym myciu zębów, spały już w drodze do łóżka, tylko jakoś trafić do niego nie mogły. Ugotowane mięso wyciągamy na deskę i kroimy je w mniejsze kawałki. Stawiamy garnek na średnim ogniu i czekamy, aż woda się zagotuje. Wtedy od razu dostajemy bulion, w którym później namaczamy bułkę, a resztę wykorzystujemy jako bazę do zupy. Nic na siłę przecież… jak dzieciaki pójdą spać, to w spokoju zasiądę. Można to po prostu zrobić w samej wodzie, ale moim zdaniem lepiej dodać warzywa i przyprawy. Także z jednego garnka, dostajemy dużo pyszności 😉 Wołowinę i wieprzowinę myjemy, wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą.