Przyznaję się bez bicia, że miała tu lekki wkład moja mama, która jak zobaczyła, że tak grubo kroję makaron to od razu pomogła mi go lepiej rozwałkować i pokazała, że jej sprawdzonym trikiem jest zwijanie cienkiego ciasta w kształt naleśnika, a następnie go krojenie w mega cienkie paseczki (podczas gotowania on troszkę urośnie). Łącznie: 20 min Liczba porcji: 6-8 Składniki: 2 jajka 6 czubatych łyżek mąki ewentualnie 1-2 łyżki wody szczypta soli Krok 1 Na stolnicę wsypujemy ok. 6 czubatych łyżek mąki na stolnicę i tworzymy kopiec z zagłębieniem do którego wbijamy jajka. Rozwałkowane ciasto zwijamy w zwarty naleśnik (przed zwinięciem musimy go troszkę podsypać mąką aby podczas krojenia się bardzo nie sklejał bo wyjdzie gruby makaron.) Jest to typowo niedzielna potrawa, która wychodzi najlepiej z dobrej jakości mięsa wołowo-drobiowego plus właśnie domowy makaron, który wykonasz w 20 minut. Kiedyś przygotowywało się go u mnie częściej, a wczoraj postanowiłam, że czas najwyższy abym samodzielnie się za niego wzięła. Może mi się tak tylko wydaje, ale każda zupa nabiera całkowicie innego smaku, a najlepszym przykładem jest rosół. Jeśli ciasto wydaje się zbyt twarde, robimy w nim dziurkę i wlewamy wodę. Jeśli ciasto klei się do stolnicy, podsypujemy je odrobiną mąki.