Zapachniało w domu już prawie jak w Święta! SKŁADNIKI (na około 25 ślimaczków) Ciasto: 320 g mąki tortowej 25 g świeżych drożdży 30 g cukru 125 ml podgrzanego mleka szczypta soli 1 jajko (żółtko oddzielone od białka) 40 g masła, roztopionego Masa: 1 l wody 200 ml mleka 200 g maku, zmielonego 30 g cukru trzcinowego 50 g miodu 1 jajko 50 g masła, roztopionego 30 g uprażonych, posiekanych pestek dyni 40 g uprażonych, posiekanych orzechów włoskich 100 g rodzynek - można namoczyć w śliwowicy PRZYGOTOWANIE Ciasto: Mąkę przesiewamy do miski, robimy zagłębienie. Wystarczy, że znów zbierzecie 6 naklejek - każda za zakupy w Lidlu na 50 złotych (liczą się też naklejki zbierane na książkę Karola Okrasy) - i dopłacicie w kasie 1 grosz :) Mamy w książce rozdziały z pomysłami na jabłka, truskawki i rabarbar, wiśnie i śliwki, miód, śmietanę, ser, kwiaty polskie, mak, owoce leśne, bakalie i, oczywiście, przepisy świąteczne. Ostrym nożem kroimy ciasto w 1-centymetrowe krążki, które układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 45 minut. Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku oraz śledzenia na Instagramie Gdy mak się zaparzy, dokładnie go odsączamy, przepłukujemy zimną wodą i pozostawiamy na gęstym sicie, aż woda całkowicie odcieknie. Gotową masę równomiernie rozkładamy na cieście i zwijamy całość w rulon. Zawijamy w papier do pieczenia i wkładamy na godzinę do zamrażarki. Ucieramy drożdże z łyżeczką cukru - do uzyskania jednolitej masy, mieszamy z podgrzanym mlekiem i wlewamy do mąki. Gdy wyrośnie - ponownie je zagniatamy i wałkujemy na duży prostokąt o grubości 1/2 cm. Ja mam kilka przepisów na już do wypróbowania :)
