Zapraszam więc na staropolski bigos w odświeżonej wersji 🙂 SZYBKI BIGOS Z DODATKIEM MŁODEJ KAPUSTY Składniki: 1 główka młodej kapusty 1 kg kapusty kiszonej 0,5 kg pieczeni (ja użyłam pieczeni z udźca indyka) 0,5 kg kiełbasy podwawelskiej 2 cebule 30 dkg pieczarek 2 jabłka 1 puszka pomidorów krojonych lub 3 pomidory świeże przyprawy: 1 łyżeczka kminku 1 łyżeczka majeranku 4-5 kulek ziela angielskiego 3-4 liście laurowe 1 łyżeczka soli 1 łyżeczka słodkiej papryki odrobina pieprzu Wykonanie: Kiedy kapusta się gotuje, przygotowujemy “wsad: mięso z pieczeni kroimy na drobne kawałki i podsmażamy na tłuszczu z brytfanki, który wytopił się w trakcie pieczenia (jeśli nie mamy, to może być odrobina zwykłego oleju). Autorka książki “365 obiadów za pięć złotych Lucyna Ćwierczakiewiczowa, podając przepis na bigos z kapustą o uroczej nazwie “Bigos hultajski podkreśliła, że mocnym filarem tego dania, oprócz kapusty kiszonej jest mięso wołowe – a dokładnie pozostałości po pieczeni wołowej. Kiełbasę pokrojoną w kostkę można było wrzucić od razu do kapusty lub przesmażyć na patelni i położyć ją na wierzch porcji bigosu w momencie podawania na stół. Dodajemy podsmażone mięso z cebulą, następnie wrzucamy pokrojone pieczarki oraz jabłka, oczyszczone z gniazd nasiennych i pokrojone na ćwiartki (nie muszą być obrane ze skórki). Nie mogło więc zabraknąć na moim blogu tak polskiej na wskroś potrawy, jaką jest bigos. “Znana to potrawa w Polsce od najdawniejszych czasów. Takie mięso należy pokroić w kostkę i dodać do kapusty, gotującej się na rosole lub z dodatkiem słoniny. Co zaskakujące, dawniej bigos wcale nie musiał być z kapusty: wystarczyło mięso i jabłka, połączone zasmażką na rosole. Jeśli został Ci kawałek pieczonego mięsa z obiadu, to idealnym daniem na jego spożytkowanie będzie szybki bigos z młodej kapusty. Nie użyłam pieczeni wołowej, ale indyczej – ta jest u mnie na obiad dość często, bo piecze się krócej niż wołowa i bardzo lubimy jej smak. To danie w staropolskiej kuchni serwowano nie tylko na obiad, ale też..na śniadanie. Może niektórzy z Was już zdążyli się zorientować, że jestem wielbicielką kuchni polskiej i często przeglądam stare księgi kucharskie, by czerpać z naszej polskiej tradycji kulinarnej.