Składniki na ok. 4 porcje: - 0,5 kg krewetek (my użyłyśmy średnich, mrożonych) - 4 duże pomarańcze - 4 ząbki czosnku - łyżeczka miodu - słodki sos chilli - sos balsamiczny - oliwa - cytryna - pieprz cayenne - papryka słodka - papryka ostra - sól, pieprz - jajko - wiórki kokosowe - szklanka - mleko - 1 szklanka - woda gazowana - pół szklanki - mąka tortowa - 2 szklanki - mąka ziemniaczana - szklanka - olej do smażenia Dzisiaj przedstawiamy pomysł na przepyszne, pikantne krewetki w kokosowej panierce, żeby było chociaż troszkę fit - podane na lekkiej sałatce :) Pomarańczowo-kokosowe krewetki Krewetki w chrupiącej, kokosowej panierce, marynowane w ostrym sosie pomarańczowym, podane na kolorowej, lekkiej sałatce Nasza masa musi się teraz schłodzić - odstawiamy ją co najmniej na pół godz do lodówki, aby panierka nie odpadała później od krewetek. Dla tych, którzy nie przepadają za krewetkami (nadal nie rozumiemy tych ludzi...) - cały przepis można przyrządzić z piersią z kurczaka. Do dresingu użyłyśmy – 3 łyżki oliwy, 4 łyżki soku z pomarańczy (razem z miąższem), łyżeczka sosu balsamicznego, sól, pieprz i drobno pokrojona natka pietruszki. Jej podstawą będzie ulubiona mieszanka sałat, dwa pomidory przecięte na ósemki, pół ogórka w plasterkach i jedna pomarańcza pokrojona w kostkę. My nie próżnujemy, kończymy wino :) i zakasujemy rękawy do przygotowania pysznej sałatki, na której podamy nasze krewetkowe pączusie. - K, nie oszukujmy się, my nigdy nie będziemy fit... - podsumowała ten pomysł M biorąc kolejny łyk wina... Na patelni lub w garnku rozgrzewamy olej (musi go być tyle, aby spokojnie zakryła całą krewetkę). Nasze robaczki maczamy w schłodzonym cieście kokosowym i smażymy ok 3 min aż się zarumienią :) (i nie, nie chodzi tym razem wcale o nas...) To nasza druga big love zaraz po tatarze <3 Zjedzenie większej ilości nie stanowi nam żadnego problemu.