Składniki
1 kg rostbefu wołowego *
3 litry bulionu wołowego
3 duże czerwone papryki
4 pomidory ***
4 ziemniaki
6 ząbków czosnku
6 łyżek papryki wędzonej łagodnej **
2-3 łyżki papryki wędzonej ostrej **
2-3 łyżki śmietany 18 %
2 łyżki smalcu
2 liście laurowe
pieprz czarny
sól
Tarhonya:
1 małe jajko
4 łyżki mąki
sól
Przepis
Dzień wcześniej wołowinę kroimy w kostkę, dodajemy 3 łyżki papryki wędzonej łagodnej i czosnek przeciśnięty przez praskę, roztarty z 1/2 łyżeczki soli. Mieszamy, aby mięso dokładnie pokryło się przyprawami. Przykrywamy i odstawiamy na całą noc do lodówki.
Paprykę myjemy, kroimy na ćwiartki i oczyszczamy z nasion. Dno blachy do pieczenia wykładamy pergaminem i układamy paprykę skórką do góry. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180’C i pieczmy około 30-40 minut. Skórka papryki powinna być lekko spalona. Paprykę wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystudzenia. Następnie usuwamy z niej skórkę i kroimy w paski.
Tarhonya:
Do mąki dodajemy jajko i sól. Wyrabiamy ciasto o dość zwartej konsystencji (musi być dużo twardsze niż na makaron). Dłonie obtaczamy w mące. Z ciasta odrywamy niewielkie kawałki i formujemy malutkie kluseczki. Gotujemy je w lekko osolonej wodzie od 1,5 do 2 minut w zależności od wielkości klusek.
Cebule i ziemniaki obieramy. Cebulę kroimy w cienkie półplasterki, a ziemniaki w kostkę. W garnku rozgrzewamy smalec. Zdejmujemy garnek z ognia i pozwalamy zawartości lekko przestygnąć. Następnie dodajemy 3 łyżki papryki wędzonej łagodnej, mieszamy i ponownie stawiamy na ogniu, powoli doprowadzają do ponownego smażenia się smalcu. Teraz dodajemy cebulę, zamarynowane mięso i mieszamy. Podsmażamy chwilę, następnie zalewamy bulionem, dodajemy liście laurowe, zmniejszamy ogień i gotujemy. Kiedy mięso będzie miękkie dodajemy ziemniaki, pokrojone pomidory i wędzoną ostrą paprykę. Kiedy ziemniaki będą miękkie dodajemy pieczoną paprykę i śmietanę. Śmietanę przed dodaniem do zupy należy zahartować. Gotujemy jeszcze kwadrans, aby smaki się połączyły. Pod koniec gotowania dodajemy wcześniej przygotowane zacierki.
* można użyć antrykotu, pręgi wołowej
** można zastąpić zwykłą papryką ostrą i słodką
*** użyłam pomidorów z puszki
Moje rady:
– papryka w potrawach węgierskich jest wszechobecna, więc nie zrażajcie się jej ilością
– smalcu nie należy zastępować olejem czy masłem
– w węgierskich potrawach bardzo ważne jest, aby opanować sztukę smażenia papryki. Nie można tak po prostu wrzucić jej na skwierczący tłuszcz. W papryce znajduje się cukier, który w wysokiej temperaturze ulega karmelizacji, a następnie przypaleniu i nabiera gorzkiego smaku. By tego uniknąć należy przed dodaniem papryki do potrawy zestawić patelnię lub garnek z ognia i pozwolić zawartości lekko przestygnąć. Następnie dodać paprykę, zamieszać i ponownie stawiając na ogniu powoli doprowadzić do smażenia. Tak przygotowane danie będzie miało właściwy, słodkawo-ostry smak papryki bez cienia goryczki.