Nie chwaląc się, to chyba najlepsze curry jakie do tej pory jadłam ;) Składniki: - 500 gram dyni piżmowej - 1 papryka - 3 pojedyncze piersi z kurczaka - 1 puszka odtłuszczonego mleczka kokosowego lub 3 łyżki pasty kokosowej* + odrobina wody - 3-4 łyżki jogurtu naturalnego - 1 mała suszona papryczka chilli (można zastąpić chilli w proszku) - 1 łyżeczka curry - 1/2 łyżeczki przyprawy do shoarmy (lub innej ulubionej orientalnej przyprawy do kurczaka) - szczypta soli, pieprzu, imbiru, słodkiej papryki * Jej fenomen polega na tym, że sprawdza się i w roli owoca do przeróżnych przetworów na słodko, nadzienia do ciast, ale i w roli warzywa. Pasta kokosowa - wiórki kokosowe zmielić w mikserze z niewielką ilością mleka tj. miksować, przerwać, zebrać pastę ze ścianek i ponownie miksować. Gdy warzywa będą al dente dodać podsmażonego kurczaka, wlać mleczko kokosowe lub dodać pastę kokosową wymieszaną z wodą i doprawić (poziom ostrości dopasować wg swoich upodobań). Dynię można jeść samą np. w formie frytek, jako dodatek do przeróżnych dań, ja cenię ją też jako świetny mniej kaloryczny zamiennik ziemniaka. Całość zagotować, w razie potrzeby gotować tyle, aby woda trochę odparowała, ale żeby warzywa się nie rozpadły. Wykonanie: Kurczaka pokroić w większą kostkę, obsmażyć z solą, pieprzem i przyprawą do shoarmy. W tym roku pierwsze padło na dyniowe curry z kurczakiem.