Ten problem dotyczy wielu Polaków! Co zrobić z jedzeniem po świętach?

Justyna
Styl życia
26.12.2025 19:32
Ten problem dotyczy wielu Polaków! Co zrobić z jedzeniem po świętach?

Po świętach Bożego Narodzenia lodówki w wielu domach są pełne po brzegi. Zamiast jednak traktować to jako kłopot, warto spojrzeć na nadwyżki jedzenia jak na realną szansę, by ograniczyć marnowanie i zrobić coś dobrego – dla siebie i innych.

Jedzenie po świętach często kończy w koszu

Świąteczne stoły tradycyjnie uginają się od potraw. Wigilijne dania, ciasta, mięsa i przekąski przygotowywane są „na zapas”, bo nikt nie chce, by czegokolwiek zabrakło. Efekt? Po kilku dniach wiele z tych produktów zostaje zapomnianych, a później… wyrzuconych.

Problem marnowania żywności dotyczy milionów Polaków. Co istotne, coraz więcej osób przyznaje się do tego wprost. Eksperci podkreślają, że to pierwszy krok do zmiany – świadomość pozwala bowiem zacząć działać inaczej.

Podziel się nadmiarem – to najprostsze rozwiązanie

Najłatwiejszym sposobem, by jedzenie nie trafiło do kosza, jest dzielenie się nim z innymi. Warto zacząć już przy pożegnaniu gości, pakując im porcje potraw „na wynos”. Często barierą nie jest brak chęci, ale brak… pojemników.

Dobrym rozwiązaniem jest też przekazanie jedzenia osobom potrzebującym. W wielu miastach działają jadłodzielnie i lodówki społeczne, do których można włożyć nadwyżki z domowej kuchni.

Jadłodzielnie mają swoje zasady

Oddając jedzenie do lodówek społecznych, trzeba pamiętać o kilku podstawowych regułach. Każde takie miejsce ma własny regulamin, ale najczęściej wymagane jest:

  • szczelne opakowanie potraw,

  • dokładny opis (co to za danie, kiedy zostało przygotowane, z jakich składników),

  • zachowanie terminu przydatności do spożycia.

Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku mięsa i nabiału, które zaliczane są do produktów podwyższonego ryzyka.

Co można oddać, a co lepiej zostawić w domu?

Nie każda potrawa nadaje się do przekazania dalej. Dania, które były długo przechowywane w nieodpowiednich warunkach lub noszą oznaki psucia, powinny zostać wyrzucone. Z kolei potrawy świeże, odpowiednio zapakowane i opisane, mogą jeszcze komuś realnie pomóc.

Jeśli masz wątpliwości, czy dane jedzenie nadaje się do oddania – lepiej je przerobić lub zamrozić.

Planowanie to klucz do mniejszego marnowania

Eksperci zwracają uwagę, że główną przyczyną wyrzucania jedzenia nie jest brak dobrej woli, lecz brak planowania. Świąteczne menu często powstaje z przyzwyczajenia, a nie realnych potrzeb domowników i gości.

Warto po świętach zrobić prosty „rachunek sumienia”: sprawdzić, co zostało, co zjedliśmy z przyjemnością, a co było przygotowane na wyrost. To cenna lekcja na kolejne długie weekendy, święta czy rodzinne uroczystości.

Świadomość rośnie, ale pracy wciąż jest dużo

Choć skala marnowania żywności w Polsce nadal jest ogromna, pozytywnym sygnałem jest rosnąca otwartość w mówieniu o tym problemie. Coraz więcej osób zauważa, że jedzenie wyrzucane do kosza to nie tylko strata pieniędzy, ale też energii, czasu i zasobów.

Każda decyzja – od lepszego planowania, przez mrożenie, po dzielenie się z innymi – ma znaczenie. I każda może sprawić, że po kolejnych świętach do kosza trafi znacznie mniej jedzenia.

Kluczowe Punkty
  • Po świętach lodówki często przepełnione jedzeniem, które grozi wyrzuceniem
  • Klucz do ograniczenia marnowania żywności to dzielenie się nadwyżkami
  • W wielu miastach działają jadłodzielnie i lodówki społeczne – można tam zostawić potrawy
  • Należy pamiętać o szczelnym opakowaniu, opisie i dacie przygotowania dań
  • Nie każda potrawa się nadaje – produkty zepsute lub źle przechowywane trzeba wyrzucić
  • Brak planowania zakupów i menu to główny powód powstawania nadwyżek
  • Rośnie świadomość problemu, ale potrzebne są codzienne, małe decyzje, by zmienić nawyki
Zostań z nami