Nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym, która weszła w życie we wrześniu 2023 roku, miała przynieść większy porządek w zagospodarowaniu terenu. Tymczasem, jak ostrzegają eksperci, nowe przepisy mogą doprowadzić do paraliżu inwestycyjnego w wielu regionach kraju. W szczególnie trudnej sytuacji znajdą się właściciele działek, którzy planują budowę domu w najbliższych latach.
Nowe prawo, stare problemy – chaos w planowaniu
Reforma nakłada na samorządy obowiązek opracowania tzw. planu ogólnego – nowego dokumentu, który zastąpi dotychczasowe studium uwarunkowań przestrzennych. Problem polega na tym, że gminy nie są przygotowane kadrowo ani organizacyjnie, by sprostać nowym wymaganiom.
Z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, że tylko cztery gminy uchwaliły plan ogólny, z czego dwa zostały unieważnione przez wojewodów. Pozostałe samorządy dopiero rozpoczęły prace, a czas na przygotowanie dokumentu upływa w 2026 roku.
Brak planu = brak pozwolenia na budowę
Właściciele działek, którzy do tej pory mogli budować domy na podstawie tzw. decyzji o warunkach zabudowy (wuzetki), mogą niebawem napotkać poważne ograniczenia.
Jeśli gmina nie określi w planie ogólnym tzw. obszarów uzupełnienia zabudowy, wydanie decyzji o warunkach zabudowy będzie niemożliwe – poza nielicznymi wyjątkami, jak np. rozbudowa już istniejących obiektów.
To oznacza, że nawet działka z dotychczasowym statusem budowlanym może stracić możliwość zabudowy, dopóki nie zostanie uchwalony szczegółowy plan miejscowy.
Czy działki budowlane stracą swoją funkcję?
Jak zauważa prof. Piotr Lorens, urbanista i architekt Miasta Gdańska, nowe przepisy mogą doprowadzić do sytuacji, w której działki budowlane z wieloletnią historią zostaną wyłączone z możliwości inwestycyjnych.
„Skutek może być taki, że grunty, które z dziada pradziada były uważane za budowlane, nagle przestaną nimi być” – ostrzega ekspert w rozmowie z portalsamorzadowy.pl.
Takie scenariusze już budzą niepokój wśród właścicieli gruntów, którzy planowali inwestycje w najbliższych latach.
Samorządy na granicy możliwości – brakuje specjalistów
Nowelizacja ustawy nakłada ogromną odpowiedzialność na samorządy, które mają niewielkie doświadczenie w tworzeniu nowej generacji dokumentów planistycznych. Dodatkowo brakuje wykwalifikowanych urbanistów i planistów przestrzennych, co wydłuża procesy przygotowawcze.
Zdaniem ekspertów, bez systemowego wsparcia i uproszczenia procedur, wiele gmin może nie zdążyć z uchwaleniem planów ogólnych do 2026 roku, co zablokuje nowe inwestycje mieszkaniowe i komercyjne.
Masowe wnioski od mieszkańców
Nie tylko urzędnicy działają pod presją – właściciele działek również nie czekają bezczynnie.
Widząc nadciągające zmiany, mieszkańcy składają wnioski o przekształcenie swoich terenów, by zdążyć przed wejściem nowych przepisów.
Niestety, gminy nie są w stanie rozpatrzyć wszystkich zgłoszeń w terminie, co może pozbawić wielu obywateli prawa do budowy na własnej ziemi.
Rynek nieruchomości odczuje skutki reformy
Zmiany w planowaniu przestrzennym mogą mieć daleko idące skutki dla rynku nieruchomości. Brak jasnych wytycznych, niepewność inwestycyjna i ograniczenia w wydawaniu pozwoleń mogą wpłynąć na spadek liczby nowych budów oraz wzrost cen działek z aktualnym planem miejscowym.
Deweloperzy oraz osoby prywatne, które chcą budować, muszą liczyć się z możliwymi opóźnieniami i dodatkowymi kosztami, wynikającymi z konieczności czekania na nowe plany lub ich zmiany.
Co oznacza plan ogólny i dlaczego jest tak ważny?
Plan ogólny to nowy dokument planistyczny, który musi zostać opracowany przez każdą gminę w Polsce. Ma on wskazać, gdzie możliwa będzie zabudowa, a gdzie nie. Jednak sam plan ogólny nie daje jeszcze możliwości budowy – do tego potrzebny jest plan miejscowy, który szczegółowo reguluje m.in. wysokość budynków, układ dróg czy dostęp do mediów.
Bez wyznaczenia obszarów zabudowy w planie ogólnym, gmina nie będzie mogła wydawać decyzji o warunkach zabudowy – co w praktyce może zablokować rozwój wielu miejscowości na lata.
Jak się zabezpieczyć?
Jeśli posiadasz działkę budowlaną i planujesz budowę w najbliższej przyszłości:
-
Sprawdź, czy dla Twojego terenu obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
-
Jeśli nie – rozważ uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy przed zmianami w gminie.
-
Monitoruj działania swojego samorządu – czy plan ogólny jest przygotowywany, konsultowany i kiedy ma zostać uchwalony.
-
W razie wątpliwości – skonsultuj się z urbanistą lub prawnikiem specjalizującym się w planowaniu przestrzennym.
Podsumowanie: Co warto zapamiętać?
-
Nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym obowiązuje od września 2023 roku.
-
Plan ogólny gminy będzie kluczowy dla możliwości wydawania decyzji o warunkach zabudowy.
-
Jeśli gmina nie wskaże obszarów zabudowy, wydawanie pozwoleń na budowę zostanie zablokowane.
-
Obecnie większość gmin nie ma jeszcze gotowych planów, a czas na ich przyjęcie mija w 2026 roku.
-
Właściciele działek budowlanych powinni aktywnie monitorować sytuację, by nie utracić możliwości inwestycyjnych.
źródło: portalsamorządowy.pl