Wychowanie czwórki dzieci to ogromne poświęcenie – niezależnie od płci. Dotąd jednak wsparcie w postaci tzw. matczynej emerytury trafiało niemal wyłącznie do kobiet. Rząd chce to zmienić i przyznać świadczenie 4+ także ojcom, którzy poświęcili się rodzinie. Sprawdź, co planuje Ministerstwo Rodziny i jakie warunki trzeba będzie spełnić.
Zmiany w przepisach: rząd chce wyrównać szanse ojców
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało nowelizację przepisów dotyczących rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego, znanego powszechnie jako „Mama 4+”. Obecnie świadczenie to trafia niemal wyłącznie do kobiet, które nie były aktywne zawodowo, ale wychowały co najmniej czwórkę dzieci.
W przypadku ojców dostęp do tego wsparcia jest mocno ograniczony. Mogą się o nie ubiegać tylko w wyjątkowych okolicznościach – np. po śmierci matki dzieci, jej porzuceniu lub długotrwałym braku zaangażowania w wychowanie.
Wiceminister Sebastian Gajewski zapowiedział, że obecna konstrukcja przepisów dyskryminuje mężczyzn i stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą równości. Na ten problem wcześniej wskazywał również Rzecznik Praw Obywatelskich.
Szokujące dane: tylko 667 wniosków od ojców
Program „Mama 4+” funkcjonuje od lutego 2019 roku. Od tego czasu wpłynęło ponad 100 tysięcy wniosków, ale zaledwie 667 pochodziło od mężczyzn.
To efekt ograniczeń zawartych w ustawie – wielu ojców, mimo że realnie wychowywali dzieci, nie spełnia formalnych kryteriów do otrzymania świadczenia.
Nowelizacja ma to zmienić. Celem jest, by także ojciec, który wychowywał czwórkę dzieci i nie wypracował prawa do emerytury minimalnej, mógł otrzymać świadczenie 4+.
Kto może dziś skorzystać z programu „Mama 4+”?
Zgodnie z aktualnymi przepisami, świadczenie przysługuje:
-
kobiecie, która ukończyła 60 lat, wychowała lub urodziła i wychowała co najmniej 4 dzieci i nie ma dochodu umożliwiającego samodzielne utrzymanie,
-
mężczyźnie, który ukończył 65 lat, wychowywał co najmniej 4 dzieci, ale tylko w szczególnych przypadkach:
- po śmierci matki,
- porzuceniu przez nią dzieci,
- lub długotrwałym zaprzestaniu wychowania.
W przypadku mężczyzn ten ostatni warunek – długotrwałe przejęcie opieki – jest trudny do udowodnienia i rzadko spełniany, co tłumaczy bardzo niski odsetek przyznanych świadczeń.
Ile wynosi świadczenie „Mama 4+” w 2025 roku?
Kwota świadczenia odpowiada najniższej emeryturze krajowej, która od 1 marca 2025 r. wynosi 1878,91 zł brutto miesięcznie. Co roku świadczenie podlega waloryzacji na zasadach obowiązujących w systemie emerytalnym.
Jeśli wnioskodawca pobiera inną emeryturę lub rentę (np. z ZUS lub KRUS), ale w niższej wysokości, przysługuje mu wyrównanie do poziomu najniższej emerytury.
Warunki dodatkowe – co jeszcze trzeba spełnić?
Aby ubiegać się o świadczenie 4+, konieczne jest spełnienie kilku warunków formalnych:
-
minimum 10 lat zamieszkiwania w Polsce,
-
posiadanie w kraju ośrodka interesów życiowych,
-
rozliczanie się z polskim urzędem skarbowym (fiskusem),
-
brak wystarczających dochodów, by samodzielnie się utrzymać.
Eksperci popierają zmiany. "To dobra praktyka po 6 latach"
Według Oskara Sobolewskiego z HRK Payroll Consulting, propozycja Ministerstwa to krok w dobrym kierunku. Ekspert podkreśla, że po 6 latach obowiązywania programu należy weryfikować jego skuteczność i dostosowywać do realiów społecznych.
– Już na etapie tworzenia ustawy pojawiały się zastrzeżenia, że ojcowie są pomijani. Przegląd przepisów i ich korekta to właściwa praktyka legislacyjna – podkreśla Sobolewski.
Co zmieni nowelizacja? Równe traktowanie rodziców
Planowana zmiana ma ułatwić ojcom, którzy faktycznie poświęcili się rodzinie, ubieganie się o świadczenie 4+. Niezależnie od tego, czy matka dzieci żyje, porzuciła rodzinę czy nie — liczyć ma się realne wychowanie dzieci i rezygnacja z kariery zawodowej.
Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, ojcowie zyskają równe prawa do wsparcia, a świadczenie „Mama 4+” stanie się rzeczywiście rodzicielskim świadczeniem uzupełniającym, a nie tylko matczynym przywilejem.