Już 21 sierpnia 2025 r. wejdą w życie przepisy, które mogą na stałe zmienić krajobraz polskich miast. Nowelizacja prawa budowlanego zdejmuje z deweloperów ogólnokrajowy obowiązek zapewniania określonej liczby miejsc postojowych przy nowych blokach. Od teraz decyzja o standardach parkingowych będzie leżała w gestii samorządów.
Co dokładnie się zmienia?
Do tej pory tzw. specustawa mieszkaniowa z 2018 r. nakładała na inwestorów obowiązek budowy minimum 1,5 miejsca parkingowego na każde mieszkanie (w zabudowie śródmiejskiej – minimum 1 miejsce). Przykładowo: blok z 100 mieszkaniami musiał mieć co najmniej 150 miejsc postojowych.
Nowe przepisy, podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę 5 sierpnia 2025 r., całkowicie znoszą te sztywne normy. Od 21 sierpnia to rada gminy będzie mogła ustalić, ile – i czy w ogóle – miejsc parkingowych powstanie przy nowej inwestycji. W praktyce oznacza to, że w jednym mieście normy mogą pozostać bez zmian, a w innym – być całkowicie zniesione. Co ważne, zmiana dotyczy inwestycji realizowanych w trybie tzw. specustawy mieszkaniowej, czyli uproszczonej procedury budowy. W przypadku projektów prowadzonych na podstawie innych przepisów nadal mogą obowiązywać odrębne normy parkingowe.
Dlaczego wprowadzono te zmiany?
Ustawodawca tłumaczy reformę potrzebą większej elastyczności w planowaniu przestrzennym. Celem jest:
-
dostosowanie inwestycji do lokalnych warunków (np. dostępność komunikacji publicznej, sieci dróg rowerowych),
-
wsparcie ruchu pieszego i rowerowego,
-
obniżenie kosztów budowy mieszkań, szczególnie w projektach komunalnych i społecznych.
Krytycy reformy ostrzegają, że w miastach z ograniczoną komunikacją publiczną może dojść do tzw. „paraliżu parkingowego”, gdy liczba samochodów przekroczy dostępne miejsca. Wskazują też na ryzyko przeniesienia problemu parkowania na okoliczne ulice i osiedla.
Kto zyska na nowych przepisach?
-
Deweloperzy – będą mogli projektować inwestycje bez parkingów, jeśli gmina na to pozwoli, co skróci czas realizacji i zmniejszy koszty.
-
Samorządy – zyskają pełną kontrolę nad kształtowaniem polityki parkingowej, co pozwoli dostosować zabudowę do faktycznych potrzeb mieszkańców.
Czy to oznacza brak miejsc dla obecnych mieszkańców?
Nie. Zmiany dotyczą wyłącznie nowych projektów budowlanych rozpoczętych po 21 sierpnia 2025 r. Istniejących parkingów przy już zamieszkałych budynkach nie będzie można likwidować w oparciu o nowe prawo.
Historia zmian
Pomysł zniesienia ustawowych norm parkingowych pojawił się już w 2024 r., ale pierwsza próba wprowadzenia go „tylnymi drzwiami” w ustawie powodziowej spotkała się z krytyką i została wycofana. Dopiero ustawa z 25 lipca 2025 r. wprowadziła reformę w sposób jawny i zaplanowany.
Podobne rozwiązania funkcjonują w wielu miastach na świecie, m.in. w Niemczech, Holandii czy w amerykańskim Minneapolis. Tam to lokalne władze ustalają liczbę miejsc postojowych, a w centrach często całkowicie rezygnują z obowiązkowych parkingów.
Co może się wydarzyć po 21 sierpnia?
W dużych miastach z dobrą komunikacją publiczną mogą powstawać osiedla bez parkingów lub z ich ograniczoną liczbą – więcej miejsca zajmą zieleń i tereny rekreacyjne. W centrach miast gminy mogą celowo zmniejszać liczbę miejsc, by promować transport publiczny.
Z kolei w mniejszych miejscowościach, gdzie samochód jest podstawowym środkiem transportu, prawdopodobnie utrzymane zostaną dotychczasowe normy.