Jeszcze niedawno mówiło się o 35 dniach urlopu rocznie dla wszystkich pracowników. Miało to być rozwiązanie wspierające work-life balance i pozwalające na prawdziwy odpoczynek. Jednak rząd zdecydował o wycofaniu się z tego planu. Co było powodem?
Skąd wziął się pomysł na 35 dni urlopu?
Postulat wyszedł od związków zawodowych, które argumentowały, że:
-
obecne przepisy o urlopach nie zmieniły się od dziesięcioleci,
-
Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów w Europie,
-
dłuższy urlop pozwoliłby lepiej dbać o zdrowie i rodzinę,
-
rodziny mogłyby korzystać z dwóch dłuższych przerw w roku (latem i zimą), co jest ważne przy planowaniu wakacji z dziećmi.
Dłuższe urlopy miały być także łatwiejszą alternatywą dla skrócenia tygodnia pracy, ponieważ nie wymagałyby zmian w codziennej organizacji pracy firm.
Dlaczego rząd wycofał się z planów?
Decyzja o rezygnacji z 35 dni urlopu wynikała z kilku kluczowych obaw:
-
Wysokie koszty dla pracodawców związane z koniecznością organizacji zastępstw.
-
Ryzyko utraty płynności pracy w branżach z brakami kadrowymi.
-
Obawa o spadek konkurencyjności polskiej gospodarki.
-
Wymóg długotrwałych konsultacji oraz przygotowania przepisów, co obecnie nie jest priorytetem rządu.
W efekcie rząd uznał, że wdrożenie takiej zmiany w obecnej sytuacji jest nierealne.
Co w zamian? Małe zmiany w urlopach
Choć 35 dni urlopu nie wejdzie w życie, planowane są mniejsze zmiany, które części osób przyniosą więcej dni wolnych:
-
Okresy pracy na umowach zleceniach i działalności gospodarczej będą wliczane do stażu pracy.
-
Dzięki temu osoby, które dotąd miały prawo do 20 dni urlopu, zyskają prawo do 26 dni rocznie po przeliczeniu stażu.
-
Daje to realny wzrost liczby dni wolnych, choć nie tak duży jak oczekiwały związki.
A co z krótszym tygodniem pracy?
-
Trwają pilotaże w wybranych firmach, które testują krótszy tydzień pracy (np. cztery dni pracy, krótsze dniówki).
-
Pilotaże są finansowane przez resort pracy, ale nie planuje się ich wprowadzenia ustawowo w całym kraju w najbliższym czasie.
-
Zebrane doświadczenia mają posłużyć do analiz, czy skrócenie tygodnia pracy jest możliwe w przyszłości.
Dłuższe urlopy jako benefit
W obliczu braku zmian w kodeksie pracy, coraz więcej firm w Polsce oferuje dodatkowe dni wolne jako benefity pozapłacowe:
-
dotyczy to zwłaszcza dużych firm i korporacji,
-
często związane jest to z polityką zatrzymywania pracowników i zwiększania atrakcyjności miejsca pracy,
-
jednak takie rozwiązania obejmują wybrane grupy pracowników i nie są powszechne.
Co oznacza brak rewolucji w urlopach?
Brak zmian w wymiarze urlopów oznacza, że:
✅ Polscy pracownicy nadal będą musieli wybierać między dłuższym urlopem latem a zimą, co jest trudne szczególnie dla rodzin z dziećmi.
✅ Dłuższy urlop pozostaje marzeniem, a nie standardem.
✅ Zmiany w naliczaniu stażu pracy przyniosą częściowe korzyści dla osób z krótszym dotąd stażem.
✅ Na prawdziwą rewolucję w zakresie urlopów trzeba będzie jeszcze poczekać.
Podsumowanie
-
Rząd wycofał się z planu 35 dni urlopu ze względu na koszty i ryzyko dla gospodarki.
-
Na razie nie będzie rewolucji w kodeksie pracy w zakresie urlopów.
-
Planowane zmiany w liczeniu stażu mogą zwiększyć liczbę dni wolnych z 20 do 26 dla części osób.
-
Trwają pilotaże krótszego tygodnia pracy, ale nie przewiduje się ogólnopolskich zmian.
-
Firmy prywatne wprowadzają dodatkowe dni wolne jako benefity, ale obejmuje to wybrane grupy.
Dłuższy urlop pozostaje potrzebą społeczną, jednak w 2025 roku nie stanie się jeszcze powszechnym standardem w Polsce.