Od poniedziałku granice Polski z Niemcami i Litwą będą pod szczególnym nadzorem. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już wysyła ostrzeżenia do mieszkańców w całym kraju, a opozycja proponuje radykalne zmiany w prawie. Sytuacja przy granicach robi się coraz poważniejsza, a debata polityczna nabiera tempa.
Od 7 lipca – wracają kontrole graniczne
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią premiera Donalda Tuska, w nocy z niedzieli na poniedziałek (7 lipca 2025) uruchomione zostaną tymczasowe kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą. To odpowiedź na nasilający się problem nielegalnej migracji.
Straż Graniczna będzie prowadziła działania w 52 punktach na granicy z Niemcami oraz w 13 lokalizacjach na granicy z Litwą. Kontrole będą wyrywkowe, ale funkcjonariusze mają zwracać szczególną uwagę na:
-
busy i samochody przewożące większe grupy osób,
-
pojazdy z przyciemnionymi szybami.
Przekroczenie granicy w miejscu nieprzeznaczonym do tego może skutkować karami finansowymi i innymi sankcjami.
Alerty RCB już są rozsyłane
Mieszkańcy całej Polski otrzymali w weekend SMS-y od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, informujące o wprowadzeniu nowych środków ostrożności. Komunikat brzmi jasno:
„Od 7 lipca wprowadzona zostaje kontrola Straży Granicznej na granicy z Niemcami i Litwą (wjazd do Polski)”.
Choć takie działania nie są nowością, ich zakres i skala budzą zainteresowanie i niepokój. Polska już wcześniej okresowo przywracała kontrole graniczne — m.in. podczas EURO 2012 czy w sytuacjach zagrożenia epidemiologicznego i migracyjnego.
Propozycja PiS: nowa ustawa i kolejne referendum
W obliczu rządowych działań opozycja postanowiła zareagować. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt ustawy, która ma dać Ministrowi Spraw Wewnętrznych prawo do ustalania — w formie rozporządzenia — listy państw, których obywateli Polska nie będzie przyjmować. Taki mechanizm, jak przekonuje prezes PiS, jest stosowany m.in. w Stanach Zjednoczonych.
Kaczyński ostro skrytykował działania obecnego rządu:
– Nie wiemy, czy to będą kontrole przeciwko tym, których się tutaj nielegalnie przerzuca, czy przeciwko tym, którzy przeciwko temu się bronią – mówił podczas konferencji prasowej w Rosówku przy granicy z Niemcami.
Dodatkowo lider opozycji zapowiedział, że PiS zebrało już ponad pół miliona podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji. Jak dodał, zbieranie podpisów będzie kontynuowane, a wniosek zostanie złożony w najbliższym czasie.
W tle: spór polityczny i narastające napięcie społeczne
Choć rząd zapewnia, że tymczasowe kontrole są wprowadzane dla zapewnienia bezpieczeństwa, to temat staje się szybko paliwem politycznym. PiS zarzuca obecnej ekipie brak skuteczności i proponuje zdecydowane kroki, które mogą ograniczyć napływ migrantów.
Równocześnie sami obywatele mają mieszane uczucia — część popiera decyzję o kontrolach, inni obawiają się utrudnień w podróżowaniu i zwiększonych kolejek na przejściach granicznych.