Ustawa Kamilka była odpowiedzią państwa na potrzebę skuteczniejszej ochrony dzieci przed przemocą. Jednak jej pierwotne brzmienie wprowadziło kontrowersyjne obowiązki – m.in. wymóg przedstawiania zaświadczenia o niekaralności przez wszystkich dorosłych uczestniczących w życiu dzieci, np. rodziców jadących z klasą na wycieczkę. W czerwcu 2025 roku Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło nowelizację, która ma uprościć te przepisy – ale jednocześnie wprowadza nowe sankcje za ich naruszenie.
Ważne zmiany dla rodziców uczniów
Jednym z punktów ustawy jest obowiązek przedstawienia zaświadczenia o niekaralności przez wszystkie osoby mające kontakt z dziećmi – również przez rodziców i opiekunów, którzy np. zgłosili chęć udziału w wycieczce szkolnej.
W praktyce, obowiązek ten okazał się trudny do wdrożenia. Rodzice i szkoły alarmowali, że procedura uzyskiwania zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego jest kosztowna, czasochłonna i nieproporcjonalna do celu.
W nowelizacji zaproponowano, by zamiast formalnych zaświadczeń o niekaralności, osoby towarzyszące dzieciom (np. podczas wycieczek) składały oświadczenia. Wydaje się to uproszczeniem, jednak ustawodawca wprowadza zabezpieczenie.
Oświadczenie pod rygorem kary
Składanie oświadczeń odbywać się będzie pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.
Nawet do 8 lat więzienia
Oznacza to, że każdy rodzic, który skłamie, naraża się na odpowiedzialność z art. 233 Kodeksu karnego – czyli do 8 lat więzienia za składanie fałszywych zeznań.
Podpisanie fałszywego oświadczenia to poważne ryzyko. Zgodnie z przepisami:
-
Art. 233 § 1 Kodeksu karnego:
„Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.”
Oznacza to, że rodzic, który zataja np. fakt wcześniejszego wyroku za przestępstwo wobec dziecka lub przemoc domową, może trafić do więzienia. To przepis odstraszający, ale i sygnał, że bezpieczeństwo dzieci ma najwyższy priorytet.
Kto jest objęty nowymi przepisami?
Zgodnie z projektowaną nowelizacją, oświadczenia będą wymagane od:
-
nauczycieli i wychowawców, jeśli nie są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę (np. wolontariusze),
-
rodziców i opiekunów biorących udział w wycieczkach, koloniach, biwakach i innych formach wypoczynku dzieci.
Nie są nimi objęte osoby bez kontaktu z dziećmi – np. kierowcy autobusów czy osoby dostarczające catering, pod warunkiem że nie przebywają bezpośrednio z dziećmi.
Co to oznacza dla rodziców?
W praktyce rodzic lub opiekun chcący uczestniczyć w wydarzeniu szkolnym, gdzie jest kontakt z dziećmi, będzie musiał:
-
wypełnić i podpisać oświadczenie, że nie był skazany za przestępstwa przeciwko dzieciom,
-
mieć świadomość, że za fałszywe dane grozi odpowiedzialność karna.
Nie będzie trzeba wnosić opłat ani czekać na dokumenty z sądu – co powinno znacznie przyspieszyć organizację wyjazdów i wydarzeń szkolnych.
Skąd wzięła się ustawa Kamilka?
Śmierć chłopca, brutalnie pobitego przez swojego ojczyma, wstrząsnęła opinią publiczną i ujawniła poważne niedopatrzenia instytucji państwowych. Zabrakło współpracy między szkołą, służbami społecznymi i organami ścigania. W odpowiedzi rząd wprowadził tzw. ustawę Kamilka, która zaostrzyła obowiązki informacyjne oraz wprowadziła nowe narzędzia zapobiegania przemocy wobec dzieci.
Jednym z bardziej krytykowanych punktów ustawy był obowiązek przedstawienia zaświadczenia o niekaralności przez wszystkie osoby mające kontakt z dziećmi – również przez rodziców i opiekunów, którzy np. zgłosili chęć udziału w wycieczce szkolnej.