Choć wiele osób planuje przejście na emeryturę jeszcze przed wakacjami, warto chwilę poczekać. Już w czerwcu ZUS przeprowadzi ważną operację, która może znacząco wpłynąć na wysokość przyszłych świadczeń. Dla niektórych to nawet kilkaset złotych więcej co miesiąc.
Dlaczego czerwiec jest tak istotny?
Z początkiem czerwca ZUS przeprowadzi coroczną waloryzację kapitału emerytalnego. Oznacza to, że zgromadzone składki i środki na subkoncie zostaną podwyższone o wskaźnik waloryzacji. W 2025 roku może on sięgnąć nawet 14,3 proc., co – przy większym kapitale – może oznaczać wzrost wartości zgromadzonych środków o dziesiątki tysięcy złotych.
Waloryzacja obejmie:
-
wszystkie składki zebrane na koncie w ZUS do końca 2024 roku,
-
środki na subkoncie ZUS (dla osób urodzonych po 1968 r., które kiedyś miały OFE).
Kto nie skorzysta z waloryzacji?
Co ważne, waloryzacja kapitału nie dotyczy osób, które już pobierają emeryturę. Środki zostaną przeliczone jedynie tym, którzy dopiero będą składać wniosek o świadczenie po czerwcu. Dla obecnych emerytów coroczna waloryzacja miała miejsce w marcu i wyniosła 5,5 proc.
Dla osób przed decyzją o przejściu na emeryturę oznacza to jedno: złożenie wniosku po 1 czerwca może się bardzo opłacić.
Ile można zyskać?
Wysokość przyszłego świadczenia po waloryzacji zależy od:
-
kwoty zgromadzonych składek,
-
wieku osoby przechodzącej na emeryturę.
Przykład:
-
osoba z kapitałem 470 tys. zł przed waloryzacją mogłaby otrzymać ok. 1765 zł emerytury miesięcznie,
-
po czerwcowej waloryzacji (14,3%) kapitał wzrasta do ok. 537 tys. zł,
-
co daje emeryturę w wysokości ok. 2020 zł,
-
a to oznacza nawet 255 zł więcej każdego miesiąca.
Im wyższy kapitał i bardziej zaawansowany wiek, tym większe różnice. Dla przykładu: 68-latek z 630 tys. zł na koncie, który poczeka do lipca, może liczyć na świadczenie wyższe o ponad 450 zł miesięcznie w porównaniu do osoby, która złoży wniosek jeszcze w maju.
Uwaga: Podane kwoty są szacunkowe i mają charakter poglądowy. Rzeczywiste wysokości świadczeń mogą się różnić w zależności od indywidualnych danych, wieku, sumy składek oraz wskaźnika dalszego trwania życia.
Dlaczego warto poczekać z wnioskiem?
Eksperci nie mają wątpliwości: osoby, które kończą właśnie wiek emerytalny, powinny poważnie rozważyć przesunięcie terminu złożenia wniosku na lipiec lub sierpień. Dzięki temu ich kapitał zostanie podniesiony i emerytura przeliczona według korzystniejszych zasad.
W praktyce warto:
-
skonsultować się z doradcą ZUS,
-
sprawdzić prognozy świadczeń przed i po waloryzacji,
-
pamiętać, że decyzja jest jednorazowa i nieodwracalna – raz wyliczona emerytura nie zostanie potem podniesiona o czerwcową waloryzację.