Sezon letni zbliża się wielkimi krokami, a popularne kierunki turystyczne szykują się na przyjęcie milionów gości. Niestety, nie wszędzie wszystko idzie zgodnie z planem. Grecja, od lat ciesząca się ogromnym zainteresowaniem wśród polskich turystów, mierzy się z poważnym kryzysem kadrowym w branży hotelarsko-gastronomicznej.
Nieprzygotowani na rekordowy sezon?
W 2024 roku kraj odwiedziło ponad 36 milionów turystów, a wiele wskazuje na to, że w tym sezonie padnie nowy rekord. Tymczasem, jak alarmuje Izba Handlowa w Atenach, w greckich hotelach, restauracjach i barach brakuje nawet 80 tysięcy pracowników. To ogromny problem, który może odbić się nie tylko na jakości usług, ale też na funkcjonowaniu samych obiektów.
Największe braki odnotowano w północnej Grecji oraz na najpopularniejszych wyspach, takich jak:
-
Kreta
-
Rodos
-
Zakynthos
-
Korfu
-
Kos
To właśnie te lokalizacje najchętniej wybierają turyści z Polski, co oznacza, że problem może bezpośrednio wpłynąć na ich wakacyjne doświadczenia.
Najbardziej poszukiwani pracownicy
Wśród najbardziej deficytowych stanowisk znajdują się:
-
pokojówki – braki w co trzecim hotelu,
-
recepcjoniści i kelnerzy – nieobsadzone w co czwartym obiekcie,
-
kucharze – szczególnie na wyspach,
-
sommelierzy, specjaliści IT, a nawet dyrektorzy generalni.
Niedobory sięgają aż 38% w hotelach 2-gwiazdkowych i 12% w obiektach 5-gwiazdkowych.
Brakuje też osób do pracy w barach i beach clubach, co może oznaczać skrócenie godzin otwarcia lub ograniczenie zakresu usług.
Dlaczego brakuje rąk do pracy?
Związki zawodowe i organizacje branżowe zgodnie wskazują na kilka głównych powodów odpływu pracowników z sektora turystycznego:
-
niskie wynagrodzenia nieadekwatne do obowiązków,
-
długie i nieregularne godziny pracy, często bez dni wolnych w sezonie,
-
brak stabilnych umów i gwarancji zakwaterowania,
-
niespełnione obietnice pracodawców z poprzednich sezonów,
-
coraz większe wymagania klientów, którym trudno sprostać przy ograniczonym personelu.
Co więcej, liczba wniosków o ponowne zatrudnienie w 2025 roku spadła aż o 10% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Wpływ na turystów
Jeśli problem nie zostanie szybko rozwiązany, turyści mogą odczuć negatywne skutki kadrowych braków. Przewidywane są m.in.:
-
dłuższe kolejki do recepcji i restauracji,
-
niższy standard obsługi hotelowej,
-
ograniczony dostęp do atrakcji czy usług dodatkowych.
To poważne ryzyko, zwłaszcza że turystyka odpowiada za ok. 13% PKB Grecji i stanowi jeden z filarów tamtejszej gospodarki.
Planujecie w tym roku urlop w Grecji?