Sześcioletnia dziewczynka została znaleziona przez zakonnice w oknie życia. Miało to miejsce w Warszawie przy ulicy Hożej. Na miejsce została wezwana policja, która natychmiast ustaliła tożsamość rodziców porzuconego dziecka.
Sześciolatka w oknie życia
W czwartek po godz. 22:00 zakonnice znalazły 6-latkę w oknie życia przy ul. Hożej w Warszawie. Bez zastanowienia postanowiły więc zawiadomić policję.
Rzecznik śródmiejskiej policji mł. asp. Jakub Pacyniak w rozmowie z Onetem relacjonował, że dziewczynka była zadbana i nie wymagała hospitalizacji. Od razu trafiła więc do placówki opiekuńczej, a to, co stanie się z nią potem leży w kwestii sądu rodzinnego.
Ojciec był poszukiwany
Wezwani na miejsce funkcjonariusze od razu wszczęli śledztwo. Szybko okazało się, że ojciec dziewczynki jest poszukiwany przez policję w celu bezwzględnego odbycia kary więzienia za niepłacenie alimentów.
— Ta kara była zasądzona wcześniej. Ojciec dziecka został zatrzymany i zostanie przekazany do placówki karnej — przekazał w rozmowie z Onetem rzecznik śródmiejskiej policji.
A co z matką?
Jak nieoficjalnie ustalił portal Wirtualna Polska, matka dziewczynki ma 35-lat. Zostawiła dziecko w oknie życia z powodu niezwykle trudnej sytuacji materialnej w nadziei, że ktoś się zajmie sześciolatką.
- Wszyscy byli wstrząśnięci, widząc porzuconą przez rodziców dziewczynkę - mówią nieoficjalnie śledczy, pracujący przy tej sprawie w rozmowie z WP.pl.
Okno życia jest anonimowe, ale nie w takiej sytuacji
W oknie życia matki mogą zostawić swoje nowonarodzone dzieci anonimowo. W takich przypadkach nie wzywa się policji ani nie wszczyna śledztwa. Dziecko trafia pod opiekę zakonnic, a potem powiadomiony zostaje sąd rodzinny. Dziecko jest objęte opieką medyczną i kiedy wszystkie formalności są już ustalone, trafia do adopcji.
Jednak w przypadku pozostawienia sześcioletniego dziecka sprawa wygląda zupełnie inaczej. W takim przypadku zakonnice zazwyczaj wzywają policję.