26 lipca 2024 roku została uchwalona nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach wprowadzająca rentę wdowią. Może okazać się jednak, że mężczyźni nie będą mogli korzystać z tego świadczenia. Jak to możliwe?
Mężczyźni wykluczeni z renty wdowiej?
Nowe przepisy uprawniają do renty wdowiej osoby, które osiągnęły powszechny wiek emerytalny i owdowiały nie wcześniej niż 5 lat przed jego osiągnięciem.
W praktyce oznacza to, że mężczyźni mogą być wykluczeni z prawa do renty wdowiej, jeśli wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn nie zostanie zrównany.
Te osoby także będą wykluczone
Z renty wdowiej będą wykluczone osoby, które nie miały wspólności majątkowej z małżonkiem ale mieli zasądzone od niego alimenty.
Renta wdowia będzie jednak niższa
Projekt ustawy przewiduje możliwość pobierania zarówno renty rodzinnej, jak i innego świadczenia emerytalno-rentowego (emerytury czy renty z tytułu niezdolności do pracy). Jedno ze świadczeń wypłacane byłoby w całości, a drugie w części.
Przypomnijmy, że projekt obywatelski zakładał, że renta wdowia miała wynosić 50% drugiej emerytury. Rząd zdecydował się jednak na obniżenie tej wartości. Oto jak wygląda obecna propozycja wypłaty drugiego świadczenia:
-
od 1 lipca 2025 roku do 31 grudnia 2026 roku w wysokości 15%,
-
od 1 stycznia 2027 roku w wysokości 25%.
Za 4 lata rozważą podwyżkę
W 2028 roku ma zostać podjęta dyskusja nad ewentualnym podniesieniem pułapu do 50%. Rada Ministrów ma dokonać weryfikacji wskaźnika wysokości świadczeń w zbiegu, aby ocenić możliwość i zasadność jego podwyższenia.
Renta wdowia a promocja małżeństwa
Nowe przepisy promują małżeństwo, wymagając wspólności małżeńskiej do dnia śmierci małżonka, ale jednocześnie zniechęcają do ponownego zawarcia związku małżeńskiego.
Uwaga na limit
Zsumowane świadczenia nie będą mogły przekroczyć pułapu, który wyniesie trzykrotność minimalnej emerytury (obecnie 5342,88 zł).
Pierwotny projekt był korzystniejszy
Nowe przepisy są mniej korzystne niż pierwotny projekt obywatelski, który zakładał wyższe limity świadczeń. Eksperci wskazują, że nowe przepisy mogą okazać się rozczarowaniem, szczególnie dla zamożniejszych emerytów.