21 lutego media obiegła smutna informacja o śmierci Tomasza Komendy. Niesłusznie skazany na 25 lat za zbrodnię, której nie popełnił, odsiedział 18 lat w więzieniu. Za niesłuszne skazanie otrzymał prawie 13 mln odszkodowania i zadośćuczynienia. Co z jego majątkiem? Jaka była przyczyna śmierci?
Na co zmarł Tomasz Komenda?
Tomasz Komenda od jakiegoś czas chorował na raka płuc. W 2023 roku udzielił swojej ostatniej medialnej wypowiedzi, w której opowiedział o swojej chorobie i stanie zdrowia:
– Leczę się, jestem na chemii, włosy już mi odrosły. Żyję, z tym że był rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wróci. Do operacji się nie nadawał. Ciężko mam. Ciekawe, kiedy zrzucę w końcu ten krzyż, już należałoby mi się trochę spokoju – przekazywał w wywiadzie z dziennikarką "Gazety Wyborczej".
Teraz wiadomo jednak, że Tomasz Komenda pomimo wstępnej remisji choroby, zmarł na raka płuc, który jest jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów.
Tomasz Komenda zostawił ogromny spadek. Do kogo trafi?
Tomasz Komenda opuścił więzienie w 2018 roku. Walczył o zadośćuczynienie w wysokości 18 mln zł (1 mln za każdy rok niesłusznie przesiedziany w więzieniu).
Ostatecznie sąd zdecydował, że odszkodowanie wyniesie prawie 13 milionów złotych.
Nie wiadomo, ile z uzyskanej sumy pieniędzy pozostawił w spadku Komenda. Można się jednak domyślać, że wciąż mowa o milionach.
Nie wiadomo także, czy Tomasz Komenda sporządził testament. Jeśli nie, to sprawa jego spadku jest dość prosta - twierdzi w natemat.pl radca prawny mec. Arkadiusz Skrobich.
To co bowiem wiadomo, to fakt, że Komenda nie był żonaty. Oznacza to, że kolejnymi osobami w linii dziedziczenia będą jego rodzice i dzieci.
Sprawa jest dość prosta, ale kluczowe jest to, czy był testament. Jeśli go nie nie było, to przy założeniu, że Tomasz Komenda nie był żonaty, spadek trafia do rodziców i potomstwa - tłumaczył prawnik, dodając, że rodzeństwo w tym przypadku nie ma prawa do roszczeń.