Aktualizacja: godzina: 13:30
Odkrycie Zwłok przez Saperów
W poniedziałkowy poranek, o 10:30, jednostka inżynieryjna z 43. batalionu stacjonującego w Rozewiu natknęła się na zwłoki. Zespół, w skład którego wchodzą prokurator, żołnierze Żandarmerii Wojskowej oraz funkcjonariusze policji, przystąpił do zabezpieczania dowodów i przeprowadzania szczegółowych oględzin na miejscu odkrycia. Karina Kamińska, oficjalna przedstawicielka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, przekazała, że z uwagi na decyzję prokuratury, ciało zostanie zabezpieczone celem przeprowadzenia szczegółowych badań sekcyjnych.
Reakcja i Działania Służb
Rzecznik prasowy policji, zaznaczył również, iż warunki terenowe, gdzie prowadzono działania, były wyjątkowo trudne – areał porośnięty lasem, z dodatkowymi utrudnieniami w postaci mokradeł i błotnistych terenów. Policjanci musieli przecinać roślinność i prowadzić metodyczne poszukiwania, które ostatecznie doprowadziły do odnalezienia zwłok pod jedną z pływających wysp.
Potwierdzenie Tożsamości i Dalej Postępowanie
Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, potwierdziła w późniejszym komunikacie, że odnalezione ciało to zwłoki Grzegorza Borysa, wcześniej poszukiwanego. Wawryniuk zwróciła uwagę, że aby ustalić przyczynę śmierci oraz dokładny czas zgonu, konieczna będzie sekcja zwłok, a wyniki tych badań będą kluczowe w dalszym postępowaniu.
--------------------------------------------------------------------------------
Informacje podane przez dziennik "Gazeta Wyborcza" wskazują na znalezienie zwłok mężczyzny w rejonie mokradeł Lepusz. Zidentyfikowano go jako Grzegorza Borysa, którego podejrzewano o dokonanie morderstwa na swoim sześcioletnim synie. Czyn ten miał miejsce 20 października, a 44-letni mężczyzna był poszukiwany przez policję.
Relacjonując dalszy przebieg wydarzeń, źródło podaje, że po blisko trzech tygodniach poszukiwań, ciało mężczyzny, który pełnił funkcję żołnierza w Komendzie Portu Wojennego Marynarki Wojennej, zostało odnalezione w okolicach zbiornika wodnego nieopodal Źródła Marii, w pobliżu Gdyni.
Dodatkowe informacje sugerują, że przyczyną śmierci Grzegorza Borysa mogło być utonięcie, które nastąpiło niedługo po jego zniknięciu. Natomiast portal tvp.info, powołując się na źródła nieoficjalne, podaje, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że znalezione ciało to właśnie poszukiwany żołnierz. Jednak identyfikacja oficjalnie jeszcze nie została przeprowadzona przez odpowiednie służby.