Przepis
Po urlopie czas wrócić do garów:).W ramach testów przed zbliżającymi się chrzcinami mojego młodszego synka zrobiłam na próbę zupę krem z pieczonej dyni. Mąż był zachwycony jej smakiem... wyszła pyszna i lekko słodkawa, a mleczko kokosowe dodało jej delikatnej nuty... pierwsze danie mam więc już z głowy:)
Składniki:
-1,5 kg dyni (po obraniu i wydrążeniu miąższu zostaje ok. 750 g)
- 1 duża marchew
- 2 małe pietruszki
- 1 mały seler (bulwa)
- 1 duża ostra cebula
- 3 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 200 ml mleczka kokosowego
- 3 szczypty mielonej papryki
- 3 szczypty kurkumy
- 2 szczypty gałki muszkatołowej
- 1 szczypta ostrej papryki
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- sól morska i pieprz do smaku
- 750 ml wody
Do podania:
- pestki dyni
- grzanki np. ziołowe, czosnkowe czy naturalne
Dynię oczyściłam z miąższu, obrałam ze skóry i pokroiłam w kostkę wielkości ok. 2x2 cm. Marchew, pietruszkę, selera i czosnek pokroiłam w drobną kostkę- całość skropiłam oliwą z oliwek, oprószyłam solą morską i dokładnie wymieszałam w misce. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia ułożyłam warzywa i zapiekałam przez ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Pod koniec pieczenia zeszkliłam na oleju rzepakowym cebulkę (użyłam do tego teflonowego garnka, który ostatnio w kuchni zastąpił mi wszystkie pozostałe naczynia:P), dodałam do niej upieczonej warzywa i całość chwilę razem podsmażyłam. Następnie dodałam 750 ml wody oraz wszystkie przyprawy i wszystko razem gotowałam przez kilka minut. Na koniec zawartość garnka zmiksowałam w blenderze na gładki krem i ponownie przelałam do garnka. Dodałam mleczko kokosowe i całość razem podgrzałam. Doprawiłam solą i pieprzem i gotowe.
Podałam z pestkami dyni i ziołowymi grzankami.