Wielu nauczycieli skarży się na niskie zarobki. Szkoły borykają się z ogromnymi brakami kadrowymi. Dlatego też w środowisku nauczycielskim pojawił się pewien pomysł, który miałby zachęcić do podjęcia pracy.
4-dniowy tydzień szkoły tylko dla nauczycieli
Portal „Strefa Biznesu” przeprowadził wywiad z dyrektorem jednej z polskich szkół. Okazuje się, że wśród nauczycieli pojawił się pomysł, aby skrócić tydzień pracy nauczyciela do 4 dni roboczych. Uczniowie zachowaliby dotychczasowy tryb- czyli 5 dni nauki.
Anonimowy rozmówca wyjaśnia, że pełny etat nauczyciela to 18 godzin tygodniowo. Obecnie wielu nauczycieli pracuje 5 dni w tygodniu po 3-4 godziny. Rozmówca podkreślił, że w takim trybie trudne jest podjęcie pracy w innej szkole.
Dyrektor uważa, że można by ten czas podzielić na 3 dni po 6 godzin dziennie i wówczas rozwiązałby się problem braków kadrowych i dał nauczycielom większą elastyczność.
“Ustalenie 4-dniowego tygodnia pracy dla nauczycieli na poziomie ogólnokrajowym mogłoby pomóc w rozwiązaniu problemu braku odpowiednich kadry pedagogicznej w szkołach. Nauczyciele mieliby możliwość elastycznego podziału swojego czasu pomiędzy różnymi placówkami, co potencjalnie mogłoby zwiększyć dostępność nauczycieli na rynku pracy” - mówi anonimowy dyrektor w rozmowie z portalem.
Ogromne braki kadrowe wśród nauczycieli
Najbardziej poszukiwanymi nauczycielami są nauczyciele nauki praktycznej oraz przedmiotów zawodowych. Od 2020 roku wpisane są one na listę zawodów deficytowych.
Ogromne braki kadrowe zauważalne są także w przedszkolach.
Brakuje również nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego. Problem dotyczy też nauczycieli w szkołach specjalnych i nauczycieli języków obcych.
Braki kadrowe sięgają obecnie około 30 tysięcy osób.
Sytuacja jest tak trudna, że ogłoszenia o wakatach publikowane są w mediach społecznościowych.
„Gazeta Wyborcza” podaje, że zatrudniani będą studenci ostatnich lat studiów – czyli nauczyciele bez odpowiednich uprawnień.
Wiadomość ta może być niepokojąca. Wiele osób martwi się o poziom edukacji w polskich szkołach.
Wielu nauczycieli rezygnuje z pracy w placówkach publicznych, gdyż szkoły niepubliczne oferują im korzystniejsze wynagrodzenia.
Z kolei świeżo upieczeni studenci w ogóle nie podejmują zatrudnienia w zawodzie, gdyż uważają to za nieopłacalne.
Obecnie bardzo wielu nauczycieli pracuje jeszcze długo po osiągnięciu wieku emerytalnego. Część z nich decyduje się na realizacją dużej liczby godzin ponadwymiarowych. Mimo tego nadal notowane są ogromne braki kadrowe, a zjawisko to może negatywnie wpłynąć na jakość edukacji z powodu przeciążenia nauczycieli.
4-dniowy tydzień pracy w Polsce
W wielu zachodnich krajach funkcjonuje trend skracania tygodnia pracy do 4 dni. Inicjatorem projektu dotyczącego skrócenia czasu pracy w Polsce jest partia Razem.
Politycy uważają, że bardzo ważne jest wdrożenie unijnych założeń work-life-balance. Ich celem jest wprowadzenie równowagi między życie zawodowe, a prywatne.
Na stronie klubu Lewicy możemy przeczytać, że Polacy są przepracowani i rozwija się u nich wiele chorób z tym związanych tj. depresja, choroby kręgosłupa, problemy z krążeniem.
Politycy uważają także, że wypoczęty pracownik jest bardziej wydajny i kreatywny.
Eksperci uważają jednak, że czterodniowy tydzień pracy może wiązać się z obniżeniem wynagrodzenia oraz redukcją liczby pracowników.
Efektem wprowadzenia takiego systemu mogą być również kłopoty w gospodarce i zmniejszenie konkurencyjności firm.
Niektórzy specjaliści twierdzą, że ograniczenie czasu pracy zmniejszy liczbę pracowników, co przy coraz trudniejszej sytuacji demograficznej oznaczać może spore kłopoty przedsiębiorców.
Przypomnijmy, że projekt ustawy skracającej tygodniowy wymiar etatu z 40 godzin na 35 godzin jest obecnie w Sejmie. Skrócenie czasu pracy nie będzie wiązać się z obniżeniem wynagrodzenia.