Wykorzystywanie L4 niezgodnie z jego przeznaczeniem może skończyć się poważnymi problemami. A wytycznych jest wiele. Przekonała się o tym między innymi fryzjerka z Podkarpacia, której historię opisał Onet. Podobnych sytuacji w tym roku były już jednak setki.
Zwolnienie lekarskie. Wyjechała na wakacje i straciła prawo do zasiłku chorobowego
Pewna fryzjerka z Podkarpacia wyjechała na wakacje, będąc jednocześnie na zwolnieniu lekarskim. Nie zdając sobie sprawy (chyba) z możliwych konsekwencji, publikowała zdjęcia z wakacji na swoich mediach społecznościowych.
Pech chciał, że trafił na nie jej szef, a następnie doniósł na pracownicę do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Straciła więc prawo do zasiłku chorobowego na cały okres jego przyznania.
Takich przypadków jest więcej
W samym województwie podkarpackim w pierwszej połowie 2023 roku prawo do zasiłku chorobowego straciło 715 osób. Osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim muszą się bowiem liczyć z możliwości kontroli. Kontroli może dokonać zarówno pracownik ZUS, jak i pracodawca.
Jeśli wyjdzie na jaw, że wykorzystujemy L4 niezgodnie z prawem, zostanie nam odebrane prawo do otrzymania pieniędzy z zasiłku chorobowego.
Jeśli np. pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego zatrudnił się na umowę zlecenie i ją wykonywał albo w czasie zasiłku chorobowego wyjechał na wczasy czy budował dom, traci prawo do zasiłku za cały blankiet zwolnienia tj. za cały okres, na który zwolnienie było wystawione - tłumaczy w rozmowie z serwisem nowiny24.pl Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie podkarpackim.
Czego nie wolno robić na L4?
W trakcie pobytu na L4 nie wolno robić niczego, co mogłoby zakłócić naszą rekonwalescencję, a tym samym wydłużyć okres złego stanu zdrowia i przedłużyć konieczność pobytu na zwolnieniu.
Do listy tych rzeczy najczęściej zaliczana jest:
- praca u innego pracodawcy;
- podróżowanie czy wyjeżdżanie na wypoczynek bez poinformowania o tym swojego pracodawcy;
- robienie remontu i innych prac domowych;
- wychodzenie z domu w celach rozrywkowych.
Złamanie tych zasad może skończyć się nawet natychmiastowym zwolnieniem z pracy.