Nowelizacja, która wdraża unijne przepisy, wprowadzi obowiązek sporządzania tzw. świadectw energetycznych. Za ich brak właściciel będzie musiał płacić wysoką grzywnę. Co zrobić, by uniknąć kary?
Obowiązkowe świadectwa energetyczne
Znowelizowana ustawa o charakterystyce energetycznej budynków wejdzie w życie 28 kwietnia 2023 r. Nowe przepisy wprowadzą m.in. obowiązek sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej budynków indywidualnych czy wielorodzinnych. Brak dokumentu przy wynajmie lub sprzedaży może skutkować nałożeniem kary w wysokości do 5 tys. zł.
Świadectwo charakterystyki energetycznej, nazywane jest także m.in. świadectwem energetycznym. Dokument ten określa całkowite zapotrzebowanie budynku lub części budynku na energię używaną m.in. do ogrzewania, przygotowania ciepłej wody czy wentylacji. Cena świadectwa może różnić się w zależności od lokalizacji i wynosić od 400 do nawet 1000 złotych.
Kto musi je uzyskać?
Jak podkreśla wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński, konieczność sporządzania tzw. świadectw energetycznych będzie dotyczyła tylko sprzedawanego lub wynajmowanego lokalu. Natomiast, gdy budynek dopiero został wybudowany, takie świadectwo jest niezbędne przy jego odbiorze. Nie trzeba będzie go wykonywać, jeśli nie zamieszkamy sprzedawać czy wynajmować domu, w którym mieszkamy.
Warto podkreślić również, że właściciele mieszkań będą musieli sporządzić charakterystykę energetyczną mieszkania tylko przy nowych umowach najmu. Nie będzie to dotyczyło umów zawartych przed wejściem nowych przepisów w życie.
Nieprecyzyjne przepisy
Jak jednak zapewniają radcy prawni istnieje wiele możliwości, by uniknąć konieczności posiadania wspomnianego świadectwa. Zapisy ustawy o charakterystyce energetycznej budynków nie będą miały zastosowania do budynku:
- podlegającego ochronie na podstawie przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami;
- używanego jako miejsce kultu i do działalności religijnej;
- przemysłowego oraz gospodarczego niewyposażonych w instalacje zużywające energię, z wyłączeniem instalacji oświetlenia wbudowanego;
- mieszkalnego, przeznaczonego do użytkowania nie dłużej niż 4 miesiące w roku;
- wolnostojącego o powierzchni użytkowej poniżej 50 m2;
- gospodarstw rolnych o wskaźniku EP określającym roczne obliczeniowe zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną nie wyższym niż 50 kWh/(m2·rok).
Zdaniem prawników przepisy są nieprecyzyjne. Między innymi, prawo nie przewiduje, co należy rozumieć pod pojęciem "miejsca kultu i działalności religijnej". W związku z tym już teraz pojawiają się pomysły, aby w blokach stawiać kapliczki, figury świętych (np. Matki Boskiej) lub wieszać krzyże. Prawdopodobnie pozwoli to właścicielom mieszkań uniknąć konieczności uzyskiwania świadectwa energetycznego.