Rząd chce ograniczyć ilość cesarskich cięć

Agnieszka
Newsy
17.11.2022 13:54
Rząd chce ograniczyć ilość cesarskich cięć

Demografia w Polsce spada z roku na rok. Ani świadczenia 500 plus, ani żadne inne nie skłoniły młodych Polaków do zakładania rodzin. Teraz rząd przyjął Strategię Demograficzną 2040, która zdaniem ekspertów, wcale nie poprawi sytuacji. Rządzący bowiem zupełnie zignorowali temat in vitro, a także zapowiedzieli ograniczenie ilości cesarskich cięć w Polsce. 

Strategia Demograficzna 2040 - założenia rządu

Celem Strategii Demograficznej 2040 jest zwiększenie dzietności. Zdaniem rządzących uda się to osiągnąć poprzez “wspieranie trwałości rodzin”, zabezpieczenie finansowe par i zwrócenie uwagi na potrzeby mieszkaniowe. 

W projekcie jednak nie znalazło się miejsce na in vitro. Zwrócili na to uwagę eksperci w rozmowie z “Rzeczpospolitą”. Okazuje się bowiem, że ich zdaniem dzietność w Polsce może się zwiększyć pod warunkiem, że postawimy na nowoczesne metody leczenia niepłodności, czyli między innymi na zapłodnienia in vitro.

– Nie kwestionuję wagi transferów pieniężnych dla młodych rodziców i innych działań polityki społecznej. Przy obecnej zapaści demograficznej nieuwzględnianie nowych skutecznych metod leczenia niepłodności sprawia jednak, że program jest niekompletny – mówi dr Grzegorz Mrugacz, dyrektor medyczny kliniki Bocian.

Rząd chce ograniczyć ilość cesarskich cięć

Rząd uważa też, że kobiety, gdy nie zachodzi taka konieczność, powinny rodzić siłami natury. Chce więc ograniczyć dostęp do cesarskiego cięcia. 

Ekspert zwraca uwagę na fakt, że w Polsce, owszem, przeprowadza się stosunkowo więcej cesarskich cięć niż w innych krajach. Jednak, strach niektórych kobiet przed naturalnym porodem również może zniechęcać do zajścia w ciążę. 

Co więcej, konieczne jest także uwzględnienie wieku kobiety. 

– Polska jest rzeczywiście ewenementem, jeśli chodzi o liczbę cesarskich cięć. Wiele pacjentek po prostu boi się bólu. Lekarzy anestezjologów brakuje. Kobieta powinna mieć w XXI wieku prawo rodzić w godnych warunkach – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, specjalista położnictwa i ginekologii w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.

- Nie wolno zmniejszać odsetka liczby cesarskich cięć bez uwzględnienia wieku rodzących. Poród u 40-latki jest trudniejszy niż u kobiety mającej 24 lata - zauważa z kolei dr Grzegorz Mrugacz, dyrektor medyczny kliniki Bocian.

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną