Ferie zimowe zbliżają się wielkimi krokami. Wielu z nas z pewnością będzie chciało choć raz wybrać się w tym okresie na rodzinny wypad na narty. Niektórzy pokuszą się nawet o dłuższy wypad w okolice stacji narciarskich. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że zimowe szaleństwo na nartach będzie nas kosztować w tym roku o wiele więcej.
Z uwagi na pandemię, wojnę, inflację i wiele innych czynników, praktycznie wszystko podrożało w ostatnich miesiącach. Wypad na ferie zimowe wiąże się z o wiele wyższymi kosztami paliwa, aby dojechać na miejsce; hotelu, w którym się zatrzymamy; jedzenia, które będziemy chcieli zjeść na mieście; ale także rozrywek, takich jak narty - tutaj czeka nas aż 20 procentowa podwyżka cen.
Koszty karnetów narciarskich
Ceny karnetów Tatry Super Ski w tym roku mocno poszły w górę. W najbardziej obleganych terminach, za karnet dzienny zapłacimy o 30 zł więcej niż rok temu, czyli 155 zł. Natomiast za karnet 7-dniowy aż o 190 zł więcej, czyli 870 zł.
Na cenę wpływ będzie miał także okres, w którym wybierzemy się na narty. Okresy dzielimy na sezon niski (do 24 grudnia), top sezon (od 25 grudnia do 8 stycznia) i sezon wysoki (od 9 stycznia do 12 marca).
Jak czytamy w analizie portalu InnPolnad, karnet dzienny w sezonie niskim będzie kosztował 125 zł. Natomiast za 7-dniowy - 680 zł.
Kolejno, w top sezonie, karnet dzienny wyniesie 165 zł i 940 zł. Natomiast w sezonie wysokim - 155 zł i 870 zł.
Na cenę karnetów wpływ ma także inny czynnik - koszty dzierżawy gruntów.
– Wzrastają też koszty dzierżaw gruntów pod trasy narciarskie, także koszty utrzymania tego biznesu ciągle rosną. Nadchodzący sezon, chociaż zapowiada się ciężko, trzeba będzie przetrwać, nawet kosztem minimalizacji marży. Chcemy dać miłośnikom białego szaleństwa możliwość uprawiania zimowego sportu i przebywania na świeżym powietrzu w górskim otoczeniu – powiedział PAP Adam Marduła z Tatry Super Ski.
