„New York Times” przekazał smutne informacje o niespodziewanej śmierci amerykańskiego rapera Coolio. Mężczyzna kojarzony był głównie ze swoim wielkim hitem "Gangsta's Paradise".
Kilka słów o Coolio
Raper urodził się w Pensylwanii w 1963 roku.
Coolio naprawdę nazywał się Artis Leon Ivey Jr. Pseudonim "Coolio Iglesias" przybrał podczas nauki w liceum w Compton.
Kariera rapera zaczęła się w stacji radiowej KDAY, nagrał tam swój singiel "You're Gonna Miss Me".
Jego debiutancki album nosił nazwę "It Takes a Thief". Został wydany w 1994 roku.
Amerykański raper znany był szerszemu gronu odbiorców za sprawą utworu "Gangsta's Paradise", który został wypromowany w 1995 roku. Piosenka została wykorzystana jako ścieżka dźwiękowa w filmie „Młodzi gniewni”.
Utwór zdobył nagrodę Grammy za najlepsze solowe wykonanie rapu.
Raper otrzymał nagrodę Billboard Music za najlepiej sprzedający się singiel roku.
Jego album z tytułowym utworem zdobył potrójną platynę, a sam wykonawca nagrodę "Best Rap Solo Performance".
Szczyt popularności rapera przypadł na lata 90.
W 2017 roku Coolio wystąpił w Warszawie.
Coolio zagrał też w kilkunastu filmach.
Mężczyzna ma sześcioro dzieci. Związany był Josefą Salinas.
Raper miał problemy z prawem. W 2009 roku zatrzymano go na lotnisku w Los Angeles z walizką wypełnioną kokainą. Innym razem znaleziono przy nim broń.
Niespodziewana śmierć rapera
O śmierci rapera poinformował jego menager. Mężczyzna zmarł 28 września w wieku 59 lat.
Według nieoficjalnych doniesień portalu TMZ, raper zmarł w domu przyjaciela w Los Angeles. Mężczyzna podobno stracił przytomność w toalecie. Nie znaleziono przy nim żadnych środków odurzających. Wezwani na miejsce ratownicy stwierdzili zgon artysty.
Nieoficjalnie mówi się o zawale serca. Nie stwierdzono udziału osób trzecich.
Dom, w który zmarł raper, jest przeszukiwany przez techników. Przyczyna śmierci badana jest przez policję.