Od kilku dni obowiązuje nowelizacja ustawy o dodatku węglowym, dzięki której urzędnicy mają znacznie szersze możliwości kontrolowania otrzymywanych wniosków.
Warunki otrzymania dodatku węglowego
Z pozoru wszystko wydaje się proste: dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł przysługuje wszystkim gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.
Przyjmowanie wniosków o dopłaty na węgiel ruszyło 17 sierpnia, a wypłaty miały mieć miejsce do 30 dni po złożeniu wniosku. W międzyczasie jednak ustawa o dodatku węglowym została znowelizowana, co nie tylko wydłużyło gminom czas na weryfikację wniosków (do 60 dni), ale też zaostrzyło kryteria przyznawania świadczenia.
Co w razie wątpliwości?
Jeśli urzędnicy mają wobec konkretnego wniosku wątpliwości, mogą poprosić o złożenie dodatkowych dokumentów. Co więcej, jeżeli wnioskujący wyrazi zgodę, wójt, burmistrz lub prezydent będą mogli przeprowadzić również wywiad środowiskowy. Warto jednak zaznaczyć, że jeśli wnioskujący odmówi, może automatycznie pożegnać się z 3 tys. zł z tytułu dodatku węglowego.
Ponadto urzędnicy mogą porównywać wnioski o dodatek węglowy z deklaracjami składanymi do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Gmina może również ustalać stan faktyczny na podstawie informacji z deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz danych przekazanych przy okazji postępowania o przyznanie: świadczeń rodzinnych i dodatków do zasiłku rodzinnego, świadczenia wychowawczego, dodatku osłonowego, dodatku mieszkaniowego, danych zgromadzonych w rejestrze PESEL oraz rejestrze mieszkańców.
W przypadku, w którym weryfikujący dane urzędnicy odkryją, że wnioskodawca nie płaci za wywóz śmieci, nie tylko odrzucą wniosek o dodatek węglowy, ale też zażądają uregulowania zaległych opłat śmieciowych.
Opóźnione wypłaty
Pomimo zapewnień minister klimatu Anny Moskwy, że pieniądze na dodatek węglowy już czekają, gminy wysyłają informacje, że nie są w stanie dotrzymać ustawowego terminu wypłat. Wynika to z konieczności weryfikowania otrzymywanych przez nie wniosków.
Niektórzy eksperci otwarcie wyrażają wątpliwości co do rychłych wypłat oczekiwanych przez Polaków pieniędzy. W najgorszym wypadku prognozują ich realizację nawet dopiero wiosną.