Jarosław Kaczyński podczas swojej ostatniej wizyty w Stalowej Woli zapowiedział zmiany, które poskutkowałyby tańszymi kredytami dla młodych rodzin. To jednak nie wszystko. Okazuje się bowiem, że partia rządząca w planach ma także wydłużenie kadencji samorządów o pół roku - stwierdził prezes, tym razem w Mielcu. Jak miałoby wyglądać to w praktyce?
Tańsze kredyty dla młodych rodzin?
Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Stalowej Woli został zapytany o kredyty mieszkaniowe dla młodych osób. W odpowiedzi stwierdził, że rozważana jest pewna propozycja.
Zapewnił, że rządzący “nieustannie szukają we własnych głowach” metod na rozwiązanie tej trudnej sytuacji. Starają się też, zdaniem prezesa, podglądać, jak radzą sobie z drogimi kredytami inne państwa.
- Jest rozważana taka propozycja, żeby młode rodziny mogły dostawać kredyt na mieszkanie na 2 proc., czyli bardzo niskie oprocentowanie – odpowiedział. - W tej chwili ocenia się możliwości, że to mogłoby być 50 tys. rodzin rocznie – dodał.
Walka z inflacją
Jarosław Kaczyński powiedział też co nieco o strategii PiS na walkę z inflacją. Stwierdził, że jego partia planuje walczyć z inflacją w sposób powolny.
Dodał, że działaniem, jakie chcą podjąć w celu łagodzenia skutków inflacji jest obniżenie "opłat, które idą do państwa, po to, aby ceny dla obywateli były niższe". - Ustalamy niskie ceny za MWh. Według URE to jest troszkę, przeszło 200 zł. Na wolnym rynku kosztuje (...) parę tygodni temu (...) było przeszło 900 zł. - powiedział.
Dłuższa kadencja samorządów?
Podczas rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Mielca padła deklaracja wydłużenia kadencji samorządów o pół roku. Zapowiedział, że partia PiS złoży w Sejmie projekt ustawy, który ma przedłużyć kadencję samorządów.
"Wystąpimy z projektem jej przedłużenia o pół roku, czyli będzie pięć i pół. To z powodu tego, że zbiegły się wybory i to jest niewykonalne, żeby przeprowadzić na raz wybory samorządowe i parlamentarne. To mówi PKW i to mówią także wszyscy szefowie finansów partyjnych" – powiedział szef PiS.
Co więcej, Kaczyński dodał, że kadencję samorządów planowano początkowo przedłużyć o rok, jednak nie zgodził się na to prezydent Andrzej Duda.
"Ponieważ jego podpis jest tutaj konieczny, więc krótko mówiąc, to zdecydowało i nasz postulat, projekt ustawy będzie o pół roku" – oświadczył Jarosław Kaczyński.