Władze w Mariupolu ostrzegają! Czy grozi nam katastrofa ekologiczna na skalę światową?

Justyna
Newsy
18.05.2022 21:06
Władze w Mariupolu ostrzegają! Czy grozi nam katastrofa ekologiczna na skalę światową?

Władze w Mariupolu ostrzegają przed katastrofą ekologiczną. Zdaniem Rady Miejskiej tego miasta bombardowanie Azowstalu może doprowadzić do katastrofy na światową skalę.

Mariupol w ruinie

Azowstal był ostatnim punktem obrony ukraińskiej armii w Mariupolu. Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone przez Rosjan, a według ostrożnych szacunków mogło tam dotychczas zginąć ponad 20 tys. mieszkańców. Sytuacja humanitarna jest katastrofalna: brakuje żywności, wody pitnej, nieustannie występują problemy z energią elektryczną. Od poniedziałku ukraińscy żołnierze składają broń i są wywożeni przez Rosjan poza miasto.

"Chcą zetrzeć miasto z powierzchni ziemi"

Prawdopodobnie wkrótce wojska ukraińskie będą dysponować siłami do przepędzenia okupantów z Mariupola, dlatego też Rosjanie prewencyjnie niszczą ważny dla Ukrainy kompleks przemysłowy. Chcą zetrzeć z powierzchni ziemi jakiekolwiek ślady przypominające o heroicznych czynach ukraińskich żołnierzy.

„Okupanci nie są zainteresowani odbudową i rozwojem Mariupola, dla nich jest to jedynie terytorium dla stworzenia "krymskiego korytarza" - czytamy we wpisie ukraińskich urzędników opublikowanym w mediach społecznościowych, przytoczonym przez portal Ukraińska Prawda.

W tym samym komunikacie portal przytoczył też jednak słowa lidera tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Denysa Puszylina, który oświadczył, że na miejscu zakładów metalurgicznych Azowstal ma powstać park technologiczny lub po prostu park. Przywódca separatystów dodał, że Mariupol "zostanie odbudowany z naciskiem na działalność uzdrowiskową". Wyraził przy tym nadzieję, że władzom okupacyjnym pomoże w tym Rosja – napisała Ukraińska Prawda, powołując się na rosyjskie media.

Groźba katastrofy ekologicznej

„Bombardowanie Azowstalu w Mariupolu mogło uszkodzić instalację, w której znajdują się dziesiątki tysięcy ton skoncentrowanego roztworu siarkowodoru. Wyciek tej cieczy całkowicie zabiłby florę i faunę Morza Azowskiego. Następnie niebezpieczne substancje mogą trafić do mórz Czarnego i Śródziemnego” - poinformowała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na mariupolską Radę Miejską.

Wadym Bojczenko, mer Mariupola, powiedział, że konieczne jest natychmiastowe dopuszczenie do obiektu międzynarodowych ekspertów oraz ONZ w celu zapoznania się z sytuacją i zapobieżenia "katastrofie ekologicznej na światową skalę".