Joanna Opozda niedawno została mamą Vincenta. Kobieta poinformowała właśnie obserwatorów, że znalazła się z synkiem w szpitalu na oddziale patologii noworodka. Aktorka poruszyła we wpisie temat jakości i warunków polskich oddziałów szpitalnych. Odniosła się również do sytuacji matek i dzieci przebywających w szpitalach w ogarniętej wojną Ukrainie.
Joanna Opozda wraz z synkiem trafiła do szpitala
Joanna Opozda poinformowała fanów, że u jej synka zdiagnozowano poważną infekcję. W związku z tym kobieta ze swoją pociechą przebywa w szpitalu na oddziale patologii noworodków. Miesięczny Vincent dostaje antybiotyk, jego stan jest stabilny.
Joanna Opozda opublikowała na Intagramie zdjęcie ze szpitalnej sali. Zdecydowała się na szczere wyznanie. Napisała, że patrzenie na cierpienie synka jest najgorszą rzeczą, jaka ją w życiu spotkała.
„Po raz kolejny zdałam sobie sprawę, że w życiu nic nie jest tak ważne, jak zdrowie” – dodała.
Aktorka o realiach polskich szpitali
Kobieta opisała także sytuacje, w jakiej się znalazła. Poinformowała, że noc spędzała na podłodze obok łóżeczka synka. Zwróciła uwagę, że na szpitalnych oddziałach nie ma łóżek dla towarzyszących chorym dzieciom matek.
„Na takich oddziałach nie ma łóżek dla matek, a jedynie fotele, na których nie sposób nawet karmić. Nie wyobrażam sobie jak te wszystkie mamy, które czasami muszą spędzić w takim miejscu kilka miesięcy dają sobie radę” – czytamy we wpisie pani Joanny.
Kobieta opisała również fragment rozmowy z personelem medycznym. Kobieta nie kryła oburzenia.
"Usłyszałam, że pacjentami są tutaj dzieci i to o nie należy dbać, nie o matki. Ale przecież to my karmimy, kąpiemy, zmieniamy pieluchy, nosimy na rękach i potrzebujemy do tego siły, potrzebujemy snu i odpoczynku. Dowiedziałam się również, że szpital, w którym jesteśmy z Vincentem i tak należy do tych lepszych, w większości placówek przy łóżkach są drewniane krzesła" – Joanna Opozda napisała na Istagramie.
Joanna Opozda jednoczy się ze wszystkimi matkami
W kolejnej części swojego wpisu Joanna Opozda wyraziła współczucie dla wszystkim mam, znajdujących się w podobnej sytuacji. Napisała, że wyobraża sobie, jak ciężko jest samotnym matkom. Kobieta jednoczy się z nimi w bólu i pisze, że doskonale je rozumie.
„Nie wyobrażam sobie natomiast, w jak dramatycznej sytuacji znajdują się matki i dzieci w Ukrainie, gdzie na szpitale spadają bomby" – aktorka dodała na zakończenie.
Małemu Vincentowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!