Z 13 na 14 marca o północy na terenie Rosji przestał działać Instagram. Co ciekawe, to nie firma zdecydowała o ograniczeniu swojej działalności w Rosji, a same władze Federacji Rosyjskiej. Powód? Chęć “walki z dezinformacją”.
Rosjanie odcięci od Instagrama
Rosyjski urząd do spraw kontroli komunikacji, Roskomnadzor wraz z Władimirem Putinem podjęli decyzję o wyłączeniu na terenie Federacji Rosyjskiej Instagrama. Ich zdaniem platforma przyczynia się do “szerzenia dezinformacji wśród Rosjan” oraz do “nawoływania do przemocy wobec Rosjan”.
"Ponieważ aktywni użytkownicy Instagrama potrzebują czasu, aby przesłać swoje materiały fotograficzne i wideo do innych sieci społecznościowych oraz powiadomić swoich subskrybentów", władze dadzą im 48 godzin, aby uporządkować swoje pliki i je przesłać. - przekazano oświadczeniu.
Reakcja rosyjskich influencerów na wieść o wyłączeniu Instagrama
W rosyjskich mediach społecznościowych zawrzało po ogłoszeniu informacji o tym, że rosyjskie władze chcą wyłączyć Instagram. Do sieci trafiło mnóstwo filmików rosyjskich influencerów, którzy są zdruzgotani taką decyzją. Jednym z najpopularniejszych filmików tego typu jest ten poniżej. Influencerka mówi w nim:
"Jeśli sądzicie, że Instagram, dla mnie jako blogerki, jest tylko źródłem dochodu, to jesteście w wielkim błędzie. To całe moje życie, moja dusza. To jest coś, z czym zasypiam i budzę się przez te jeb**e pięć lat. Jakie to teraz stadium? Wyparcie?" – rozpaczała Rosjanka.
Cenzura w Rosji
W Rosji obecnie cenzura jest na bardzo wysokim poziomie. Cenzurowany jest nawet sam zwrot “Wojna w Ukrainie”. Na Rosjan, którzy mówią prawdę o wojdzie w Ukrainie czeka kara, nawet pozbawienia wolności. Z tego też powodu wielu korespondentów zagranicznych relacjonujących, co dzieje się w Rosji, musiało opuścić Moskwę. Jednym z nich jest Andrzej Zaucha, korespondent TVN, który po powrocie do Polski wyznał, że poczucie zagrożenia rosło w Moskwie z dnia na dzień.
Facebook zmienia politykę mowy nienawiści
Facebook, a właściwie Meta, również zostały zablokowane w Rosji. Co więcej, Putin chce uznać firmę Meta za “organizację terrorystyczną”.
Sam Facebook natomiast postanowił zmienić nieco swoją politykę dotyczącą mowy nienawiści, między innymi w Ukrainie, Rosji i Polsce. Okazuje się, że użytkownicy z niektórych krajów mogą jawnie stosować mowę nienawiści w stronę rosyjskich władz i żołnierzy. Informację tę potwierdziła agencja Reuters.
