W niedzielę miało miejsce uroczyste rozdanie Nagród Literackich Nike 2021. Podczas rozdawania nagród, publiczność nagle podniosła kartki z wymownymi hasłami. Wszystko w imię protestu.
Gala rozdania Nagród Literackich Nike 2021 zostanie w pamięci na długo. W trakcie uroczystości zgromadzeni widzowie podnieśli kartki z wymownym napisem, które stanowiły protest skierowany w obóz rządzący.
Miało to miejsce na samym początku gali, później nastąpiło rozdanie nagród.
W tym roku laureatami nagrody Nike zostali:
- Kasper Bajon "Fuerte", wyd. Czarne, 2020 (reportaż),
- Krzysztof Fedorowicz "Zaświaty", wyd. Wysoki Zamek, 2020 (powieść),
- Aleksandra Lipczak "Lajla znaczy noc", wyd. Karakter, 2020 (reportaż),
- Grzegorz Piątek "Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949", wyd. W.A.B., 2020 (reportaż),
- Jacek Podsiadło "Podwójne wahadło", wyd. WBPiCAK, 2020 (poezja),
- Zbigniew Rokita "Kajś", wyd. Czarne, 2020 (reportaż),
- Monika Śliwińska "Panny z 'Wesela'. Siostry Mikołajczykówny i ich świat", wyd. Wydawnictwo Literackie, 2020 (biografia).
Protest na rozdaniu Nagród Literackich Nike 2021
“Gdzie są dzieci z Michałowa?” - pytali na kartkach zgromadzeni na gali.
Chodzi o dzieci, które Chodzi o grupę 20 migrantów z Iraku i Turcji, wobec których w ubiegłym tygodniu w Michałowie Straż Graniczna zastosowała metodę push-back za granicę z Białorusią.
– Zostali doprowadzeni do linii granicy i teraz znajdują się na Białorusi – przekazała w środę rzeczniczka prasowa Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz w rozmowie z TVN24, zapewniając, że "zastosowano procedurę zgodnie z rozporządzeniem".
Podczas rozmowy rzeczniczka potwierdziła też, że wśród tej grupy znajdowały się kobiety i dzieci.
Do sprawy odniósł się też Dyrektor Generalny Polskiego Komitetu Narodowego UNICEF Marek Krupiński w rozmowie w programie “Fakty po faktach”.
Powiedział, że dochodzą do niego wiarygodne informacje o ofiarach śmiertelnych wśród uchodźców.
“– Nie mam słów oburzenia na sytuację, jaka się dzieje, i na bezduszność decydentów. Obserwujemy od paru dni taki ping pong” - mówił Marek Krupiński w rozmowie w TVN 24.
Dodał, że jego zdaniem granica musi być chroniona, jednak "jakieś poczucie człowieczeństwa należy mieć".