Tegoroczne wakacje w wielu rodzinach zostały „uratowane” przez bon turystyczny. Jest to dodatkowe świadczenie, które zostało wymyślone przez PIS, w celu wspierania polskich rodzin z dziećmi. Pierwsze bony zostały już aktywowane, a rodzice cieszą się urokami urlopu. Inni natomiast myślą bardziej przedsiębiorczo i chcą swój bon sprzedać. Ministerstwo Rozwoju mocno przestrzega przed takimi ofertami.
Kolejna forma wsparcia
Bon turystyczny to forma wsparcia zarówno polskich rodzin z dziećmi, jak i osłabionej branży turystycznej po pierwszej fazie pandemii w Polsce. Od 1 sierpnia można już realizować to świadczenie, które przysługuje w wysokości 500 zł na każde dziecko do 18 roku życia oraz w wysokości 1000 zł na dziecko niepełnosprawne.
Bon ten należy wykorzystać do końca marca 2022 roku. Rodzice, którym owo świadczenie przysługuje, a nie chcą z niego skorzystać, już próbują na nim zarobić. W Internecie można znaleźć oferty, które oferują bon turystyczny za kwotę 400 zł.
Oferty sprzedaży bonu
Okazja czyni złodzieja, a pandemia i izolacja sprawiły, że tych okazji jest jeszcze więcej. Niektórzy wpadli na pomysł, aby na bonie dodatkowo zarobić. W ogłoszeniu piszą, że udostępnią potrzebne hasła i PIN-y, aby taki bon aktywować. Jednak jakakolwiek forma sprzedaży owego bonu jest nielegalna, ponieważ sprzedawanie, jak i kupowanie bonu turystycznego jest niezgodne z prawem.
Bon turystyczny nie podlega wymianie oraz nie można go wymienić na gotówkę ani inne środki płatnicze, a skorzystać z niego mogą tylko osoby uprawnione. Po dostrzeżeniu większej ilości ofert sprzedaży Polska Organizacja Turystyczna skierowała każdą sprawę do organów ścigania.
Ostrzeżenia Ministerstwa Rozwoju
Ministerstwo Rozwoju aktywowało specjalną skrzynkę e-mailową, na którą można zgłosić próbę sprzedaży takiego bonu. Wszelkie zastrzeżenia należy pisać na e-mail [email protected]. Resort przestrzega obywateli, aby nie kupowali bonu turystycznego, ani w formie tradycyjnej, ani przez Internet. Nigdy nie wiadomo czy świadczenie to nie zostało już wykorzystane i czy ktoś nie chce jeszcze dodatkowo na nim zarobić.
Ministerstwo Rozwoju informuje, że otrzymanie samego 16-cyfrowego kodu nie wystarczy do uruchomienia owego świadczenia. Potrzebny jest jeszcze numer PIN, który przychodzi na telefon osoby, dopiero w momencie regulowania należności. Pierwszy kod faktycznie można dostać od razu, jednak ten drugi przychodzi dopiero później. Niektóre hotele, pensjonaty czy właściciele domków letniskowych sprawdzają jeszcze dowód osobisty beneficjenta, aby być w 100% pewnych, że z bonu korzysta osoba do niego uprawniona.