To teraz składanie – dolny blat (obojętnie który) nasączyłem połową zalewy zrobionej z wody z sokiem, soku z cytryny i alkoholu. Musisz znaleźć albo 3 miski i różnych średnicach lub użyć, np. tak jak ja, pojemników takich z pokrywkami które wchodzą jeden w drugi. Celując mniej więcej by było na środku każdego z biszkoptów, wykrawałem kółka o coraz mniejszej średnicy. Jeśli nie masz dwóch identycznych możesz użyć tej samej i piec na raty, raz jasną część a potem ciemną. Oddzieliłem białka od żółtek i białka ubiłem na sztywną pianę mikserem ze szczypta soli. Ułożyłem na niej dość nierównomiernie pokrojone w plasterki ze 3 truskawki i trochę borówek. Przygotowałem śmietanę ubijając ja mikserem na sztywno, stopniowo dodając cukier. Posmarowałem blat dżemem i wyłożyłem na niego 1/3 bitej śmietany.