Sernik: 1 kg sera na sernik (u mnie Piątnica z wiaderka) 3 łyżki mąki ziemniaczanej 1 puszka słodzonego mleka zagęszczonego (skondensowanego) 3 białka sok z 1 limonki (lub cytryny) 1 łyżka ekstraktu waniliowego Dodatkowo: 200 g kwaśnej, gęstej śmietany 18% 2 łyżki cukru pudru Mus czekoladowy: 3 jajka 3 żółtka (pozostałe z sernika) 150 g drobnego cukru 200 ml śmietanki 30% 100 g masła 250 g czekolady Naczynie ze składnikami wstawiamy na garnku z lekko gotującą się wodą (tak by dno naczynia ze składnikami nie stykało się z taflą wody). Wówczas garnek odstawiamy na bok i dodajemy do niego pokrojone na mniejsze kawałki masło oraz posiekaną na mniejsze kawałki czekoladę. Sernik odstawiamy do całkowitego przestudzenia Do metalowej miski lub garnka dajemy wszystkie żółtka (6 sztuk), przesiane przez sito kakao, schłodzoną śmietanę oraz około 50 g drobnego cukru. (u mnie gorzka i mleczna w równych proporcjach) 1 łyżka kakao Wszystkie składniki na sernik umieszczamy w misie miksera. Podgrzewamy na niezbyt dużym ogniu, mieszając całość drewnianą pałką, do czasu aż masa wyraźnie zgęstnieje (będzie miała konsystencję niezbyt gęstego czekoladowego budyniu). Jak dla mnie najlepszy około 30-40 minut po wyjęciu z lodówki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170-180 stopni na około 30-35 minut. W międzyczasie białka (3 sztuki) ubijamy na sztywną pianę. Masę serową przelewamy do wyłożonej na dnie papierem do pieczenia tortownicy (24-26cm).
