Dodatkowo: 150-200 g mlecznej czekolady 50 ml śmietanki 30% Polewa: 100 ml śmietanki 30% 80 g czekolady (u mnie mleczna + 1 łyżka gorzkiego kakao; zamiast mlecznej czekolady można wykorzystać gorzką) 2-3 łyżki mleka 1 łyżeczka żelatyny Miękkie masło ucieramy wraz ze skórką otartą ze sparzonej cytryny (opcjonalnie z ekstraktem z pomarańczy) oraz cukrem, do czasu, aż nabierze ona puszystości i zdecydowanie jaśniejszego koloru, a cukier przestanie być wyczuwalny. Myślę, że to może być bardzo fajna babka na Wielkanoc, choć nie tylko. 200 g masła 100 g brązowego cukru skórka otarta z małej cytryny opcjonalnie – 1 łyżeczka ekstraktu z pomarańczy 5 jajek 250 g mąki pszennej 25 g mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka proszku do pieczenia Połamaną na kostki czekoladę oraz śmietankę umieszczamy w miseczce, umieszczamy ją nad garnkiem wypełnionym niewielką ilością lekko gotującej się wody i rozpuszczamy na parze. Babkę owijamy folią aluminiową i odstawiamy na noc do stężenia (lub wkładamy na kilka godzin do lodówki). Ciasto przelewamy na wyłożoną papierem do pieczenia keksówkę (u mnie 25x14cm, ale może być też 25x12cm). Efekt jest bardzo fajny, zważywszy na to, że uzyskujemy go w bardzo prosty sposób 🙂 Sama babka jest smaczna. Zadałam Wam wówczas zagadkę – pokazując jedną z części ciasta – co też to może być. Udostępnij Zapisz Część z Was mogła jakiś czas temu widzieć tę babkę na moim Insta Story. Początkowo byłam lekko rozczarowana, bo wyszła dość zbita, ale z czasem konsystencja ta zaczęła mi znacznie bardziej odpowiadać. Przyznam, że gdybym nie wiedziała, sama miałabym problem z odpowiedzią 🙂 Wracając do babki…. Następnie dodajemy napęczniałą żelatynę (jeśli masa czekoladowa nie jest mocno ciepła, przed dodaniem żelatyny warto ją minimalnie podgrzać). Najbardziej smakowała mi na 2-3 dzień po przygotowaniu.
