Większość z nas w obecnych czasach nie wyobraża sobie nie mieć prawa jazdy. Wiele osób wybiera się na kurs zaraz po skończeniu 18-stych urodzin, aby jak najszybciej otrzymać ten upragniony dokument. Dzięki niemu nie jesteśmy już uzależnieni od rodziców czy masowych środków komunikacji. Podczas odbywania kursu uczymy się przepisów oraz dowiadujemy się, za co możemy otrzymać mandat.
Najczęstsze przewinienia to zakłócanie ciszy nocnej, przekraczanie dozwolonej prędkości lub spożywanie alkoholu w miejscu do tego nie dozwolonym. Istnieją jednak inne okoliczności, w których możemy otrzymać mandat choć wcale byśmy się tego nie spodziewali. Poniżej znajdziesz kilka nietypowych wykroczeń, za które może grozić kara pieniężna.
Postój pojazdu z włączonym silnikiem
Często zdarza się, że zostawiamy auto z włączonym silnikiem, ponieważ nie opłaca nam się go gasić. Jednak taki postój, który trwa dłużej niż 60 sekund jest zabroniony przez przepisy. Chodzi tu o niepotrzebne wytwarzanie zanieczyszczeń i spalin. Latem nie pomogą wymówi, że klimatyzacja się włącza, a zimą, że odladzamy auto. Karę finansową mogą otrzymać również taksówkarze, kierowcy samochodów dostawczych a nawet kierowcy autobusów. Mandat może wynieść od 100 zł, a grzywna do nawet 5000 zł, gdy sprawa trafi przed sąd. Co ciekawe, za taki „postój” możemy zostać ukarani nawet na własnym podwórku.
Autobus przodem
Na kursach prawa jazdy uczą nas, aby bezwzględnie ustępować miejsca karetce czy straży pożarnej. Zapewne informacja o tym, że w terenie zabudowanym powinniśmy przepuścić również autobus została przekazana w mniej dosadny sposób, ponieważ większości z nas jakoś z głowy wyparowała. Jednak jeśli widzimy, że autobus sygnalizuje włączenie się do ruchu kierunkowskazem, wtedy powinniśmy przepuścić ten pojazd. W przeciwnym wypadku możemy zostać ukarani mandatem w wysokości nawet 200 zł.
Mandat za zbyt wolną jazdę?
Pewnie większość kierowców łapie się teraz za głowę. Jednak mimo, że przepisy ruchu drogowego nie opisują tego wykroczenia w przejrzysty sposób, to jednak wiąże się ono z zakłócaniem jazdy innym uczestnikom drogi. Zbyt ślamazarna jazda np. na autostradzie może wywołać niezadowolenie i frustrację u innych kierowców. Stwarza również zagrożenie oraz może doprowadzić do wypadku lub kolizji. Za takie przewinienie z rąk policji lub straży miejskiej możemy dostać mandat w kwocie od 50 zł do nawet 200 zł oraz punkty karne.
JAZDA SAMOCHODEM TO NIE JEDYNA CZYNNOŚĆ, ZA KTÓRĄ MOŻEMY DOSTAĆ NIESPODZIEWANY MANDAT
Grillowanie na balkonie
Przepisy, które odnoszą się do grillowania na balkonie nie są przejrzyste. Używanie grilla węglowego można potraktować jako wywołanie zagrożenia pożarowego. Nasze prawo nie pozwala również na trzymanie na balkonie lub tarasie materiałów, które posiadają oznaczenie łatwopalnych. Straż miejska może nam za to wystawić mandat. Jeśli nie chcemy denerwować sąsiadów oraz straży miejskiej lepiej zrezygnować z grilla węglowego na balkonie. Zapach jaki wydobywa się podczas grillowania bardzo łatwo wnika do mieszkań oraz przenosi się na ubrania.
Przeklinanie lub palenie w miejscu publicznym
Miejsca publiczne rządzą się trochę innymi prawami, ponieważ przebywa w nich zawsze sporo ludzi. Na takim terenie warto powściągnąć trochę język, ponieważ za niecenzuralne wyrażanie się również przewidziany jest mandat w wysokości do 100 zł. Można go również otrzymać za rozklejanie niekulturalnych ogłoszeń czy wulgarnych malowideł. Na przystankach czy placach zabaw natomiast zabrania się palenia papierosów. Za takie zachowanie również można otrzymać karę w formie mandatu.
Pies tylko z kagańcem i smyczą
Nowe przepisy jakie wprowadzono do ustawy regulującej to zagadnienie, nie są do końca przejrzyste. Mandat otrzymuje właściciel psa, który jest zagrożeniem dla innych. W takim razie teoretycznie rzecz biorąc, pies który jest niegroźny i przyjaźnie nastawiony do ludzi nie przysporzy swojemu właścicielowi dodatkowych wydatków. Jednak to tylko teoria. Spuszczać ze smyczy i kagańca nie można również czworonogów, które są w Polsce zdefiniowane jako groźne. Pies nie może biegać luźno wyłącznie na terenach leśnych. Dlatego warto zapoznać się z prawem miejscowym w danej gminie, gdyż to ona określa zasady na jakich można wyprowadzać psy.
