W niedzielę (8 grudnia 2019) odbył się już ósmy finał popularnego programu kulinarnego Master Chef. Do finału doszła czwórka wspaniałych kucharzy: Magdalena Waś, Marlena Cichocka, Anna Łempicka oraz Grzegorz Zawierucha.
Finał programu podzielony był na kilka etapów. Na każdym z nich jury w postaci Magdy Gessler, Anny Starmach i Michela Moran przyznawali uczestnikom od 1 do 4 punktów. Po dwóch pierwszych etapach: przygotowanie sufletu i wątróbki, największą ilość punktów zdobył Grzegorz Zawierucha i Magda Waś. Weszli więc do ścisłego finału.
Ostatni etap finału polegał na przygotowaniu przystawki i dania głównego. Magda Waś postanowiła zadowolić podniebienia jurorów przegrzebkami z sałatką, a Grzegorz Zawierucha podał smażone foie gras ze smardzami, a potem kaczkę sous vide.
Jurorzy ostatecznie zdecydowali, że na zwycięstwo bardziej zasłużył Grzegorz Zawierucha: 36-letni kucharz, który jest bratem znanego aktora - Rafała Zawieruchy.
O Rafale Zawierucha jest ostatnio bardzo głośno. Aktor miał okazję zagrać niedawno w filmie Quentina Tarantino. W filmie "Pewnego razu w... Hollywood" wcielił się w postać Romana Polańskiego. To jednak nie koniec niespodzianek.
Grzegorz Zawierucha to jedno z czwórki biologicznych dzieci swoich rodziców: Anny i Edwarda. Rodzice od 19 lat prowadzą bowiem rodzinny dom dziecka w Kielcach. Do tej pory wychowali w sumie 24 dzieci (wliczając Rafała, Grzegorza oraz dwie córki).
Mama znanych braci jakiś czas temu zdradziła kulisy początków rodzinnego domu dziecka w programie "Dzień dobry TVN".
-Zawsze mi żal było tych dzieci, takich opuszczonych, tych biednych. Tak, jak ten nasz pierwszy chłopiec, którego wzięliśmy. Miał cztery i pół roku. Jak go przywieźliśmy do domu i mieliśmy go odwieźć do państwowego domu dziecka wieczorem (...). On się przyczepił męża za nogawkę i mówił: tatusiu, nie oddaj mnie.
Aktor był zazdrosny o resztę dzieci w jego domu.
-Jak rodzice wzięli dzieciaki do domu, to się zbuntowałem. Chodziłem z tabliczką, że strajkuję i nie rozmawiałem z rodzicami. Ośmioro nowych, obcych istot w domu. Ja dbałem o swoją przestrzeń po prostu.