Przepis
Składniki:
- 350 gram piersi z kurczaka
- pół czerwonej papryki
- pół żółtej papryki
- 1 mała marchewka
- 70 gram kukurydzy konserwowej
- garść posiekanej kapusty pekińskiej
- 1 spora cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 papryczka chili
- 3 cm świeżego korzenia imbiru
- 5 łyżek sosu sojowego
- 200 gram makaronu Mie (do kupienia w marketach w sekcji z kuchnią orientalną)
- sól, łyżeczka papryki słodkiej
- jajko
- oliwa z oliwek do smażenia
Do podania:
- cytryna
- sezam
- dla wytrwałych - pałeczki :)
Zaczynamy od zamarynowania mięsa. Kurczaka umyć, wysuszyć, pokroić w kostkę lub paseczki, lekko posypać solą, przełożyć do miseczki i zalać 4 łyżkami sosu sojowego. Wymieszać i odstawić do lodówki na około 2h.
Cebulę pokroić w piórka, czosnek drobno posiekać, z papryczki chili usunąć pestki i również posiekać, imbir obrać i pokroić w cieniutkie paseczki. Patelnię rozgrzać, wlać odrobinę oliwy z oliwek i wrzucić powyższe 4 składniki, które nadadzą fantastyczny aromat całej potrawie.
Gdy cebula się zeszkli, na patelnię dodać zamarynowanego wcześniej kurczaka. Posypać papryką słodką.
Paprykę czerwoną i żółtą pokroić w paseczki, marchewkę obrać i pokroić w "zapałki". Kiedy kurczak będzie już usmażony dodać warzywa na patelnię. Smażyć przez około 5 min, dodać łyżkę sosu sojowego i dusić pod przykryciem przez około 10 min.
W tym czasie można przygotować makaron. Należy go gotować jedynie przez 3-4 minuty z dodatkiem soli, a gdy będzie już miękki odcedzić i zalać zimną wodą. Jajko rozbełtać w miseczce, rozgrzać patelnię, wlać oliwę z oliwek i dodać makaron. Smażyć cały czas mieszając, żeby się nie przypalił, ale należy również uważać, żeby go nie porwać. Do makaronu wlać jajko energicznie mieszając i po około 30 sekundach zdjąć z ognia.
Do tego czasu nasze warzywa powinny być już miękkie. Dodajemy do nich kukurydzę, kapustę pekińską oraz makaron, delikatnie mieszamy do połączenia się składników. W tym momencie danie jest gotowe. Podawać z sokiem z cytryny oraz sezamem. Danie równie dobrze smakuje odgrzewane na drugi dzień, więc jeżeli nie dacie rady zjeść całości to polecam np. zapakowanie go do pojemnika i zabranie do pracy na drugie śniadanie :)