Anna Rutkowska, była żona Krzysztofa Rutkowskiego udzieliła wywiadu na łamach magazynu “Fakt”. Wywiad okazał się na tyle kontrowersyjny, że detektyw postanowił odnieść się do jej słów.
“Fakt” opublikował wywiad z Anną Rutkowską, która opowiedziała szczerze o początkach ich firmy. Zaznaczyła, że to ona w pewien sposób odpowiedzialna jest za sukces, jaki osiągnął Rutkowski.
“Mówiąc nieskromnie, to ja go stworzyłam. Beze mnie nie byłoby tego całego imperium detektywistycznego” – zapewnia w rozmowie z Faktem była żona.
Anna opowiedziała też o początkach firmy Rutkowskich oraz zdradziła szczegóły rozpadu ich związku. Pomimo zawodowych sukcesów i rozwoju firmy, ich życie prywatne nie było do końca udane. Okazało się, że Anna miała dość romansów swojego męża:
“Nie chciałam być jedną z jego wieku kobiet” - mówi.
Krzysztof Rutkowski postanowił odpowiedzieć
Te słowa ewidentnie zabolały detektywa. Postanowił więc przedstawić swoją wersję. Na łamach magazynu “Fakt” udzielił wywiadu, w którym opowiedział o sukcesie, jaki osiągnął już bez byłej żony u boku.
"Bez mojej byłej żony firma Rutkowski istnieje dalej od 2004 roku i ma się świetnie. Mój sukces nie wynika z lansu, ale z ciężkiej pracy. Gdybym od czasu naszego rozwodu w 2004 roku nie pracował i miał wszystko gdzieś, to o biurze Rutkowski nikt by nie słyszał. To nie Ania była przy sprawie Madzi z Sosnowca, to nie Ania była przy porwaniach okupowych, sprawie Ewy Tylman, sprawach wywożenia dzieci z Norwegii, Egiptu, Tunezji czy Pakistanu – opowiada.
Rutkowski wspomniał też, że mimo tego bardzo dużo zawdzięcza bliskim osobom, szczególnie kobietom, które były u jego boku. Szczególną uwagę zwraca na swoją obecną żonę detektyw Maję Plich.
“Anna Rutkowska nie może o tym zapominać” – kończy detektyw.