2 paczki biszkoptów (okrągłych lub podłużnych) 800 g sera białego półtłustego pół szklanki mleka opakowanie żelatyny do deserów i serników (zamiast tego można użyć 3 łyżek żelatyny) 1 żółtko dużego jaja (albo 2 z mniejszych) szklanka cukru 1 opakowanie cukru wanilinowego bita śmietana w proszku + 125 ml zimnego mleka 700 g truskawek 2 galaretki o dowolnym smaku (u mnie poziomkowe) + 750 ml wrzątku do rozpuszczenia PRZYGOTOWANIE Zaczynamy od rozpuszczenia galaretek i odkładamy do ostygnięcia. Dlatego też postawiłam na prawdziwy sernik na zimno, z truskawkami i galaretką – nie taki z jogurtów, sera z wiaderka, czy z serków homogenizowanych. Kochani, nie wiem jak u Was, ale u nas upały wciąż nie odpuszczają, a co więcej – ma być jeszcze gorzej w nadchodzących dniach. Po zdjęciu z ognia dodajemy całe opakowanie żelatyny do deserów i serników (lub 3 łyżki zwykłej żelatyny) i dokładnie mieszamy, do rozpuszczenia. Na masie układamy połówki truskawek, dość gęsto i dociskamy, by owoce zatopiły się w masie. Na sam koniec dodajemy żelatynę z mlekiem i również dokładnie miksujemy. Tylko na taki z prawdziwego białego sera. Na truskawki układamy drugą warstwę biszkoptów i wylewamy pozostałą masę serową. Na tortownicy układamy biszkopty i bierzemy się za robienie masy serowej. Ciasto ma same zalety: nie trzeba piec, robi się je błyskawicznie, a smakuje wprost obłędnie!