Modelka, która brała udział w ósmej edycji Top Model w USA niestety zmarła. Jael Strauss walczyła z rakiem piersi, a jej przyjaciele poświęcali całą energię na zbieranie pieniędzy na jej leczenie. Był to jednak nieuleczalny i bardzo agresywny typ raka piersi, a diagnoza w IV stopniu zabrała ostatnie szanse na przeżycie dziewczyny.
Choć Jael chorowała od jakiegoś czasu, o swoim stanie poinformowała fanów kilka miesięcy temu. Napisała, że leczenie jedynie może przedłużyć jej życie, jednak nie było żadnej pewności:
"Mam raka piersi IV stopnia, który gwałtownie rozprzestrzenia się po całym moim ciele i jest nieuleczalny.
Leczenie może przedłużyć mi życie na „kilka miesięcy”. Lekarze mówią, że może dam radę. Nie chcę umierać". – podkreśliła modelka we wpisie na Facebooku.
W listopadzie stan modelki drastycznie się pogorszył. Jael trafila do hospicjium, ale do końca nie poddawała się ani ona, ani jej przyjaciele, którzy zbierali fundusze na leczenie. Kiedy szanse na przeżycie malały z dnia na dzień, Jael zrezygnowała z chemioterapii. W pierwszą noc spędzoną w hospicjum Jael napisała na swoim Facebooku:
„Pierwsza noc w hospicjum. Tylu rzeczy nie wiedziała o życiu. Albo o śmierci.”.
Jael napisała również, że potrzebuje cudu, które doznała już w 2013 roku. Wtedy właśnie rozpoczęła zrywanie z nałogami (alkohol, narkotyki, leki przeciwbólowe). Jej bliscy postanowili interweniować i zgłosili ją do programu Dr. Phila.
Na jej instagramie możecie obejrzeć wzruszający FILM, na którym Jael i kilka innych osób golą sobie głowy, aby ją wesprzeć.
